Tego grzyba nie wolno zrywać. Grozi do 5000 zł mandatu

2 godzin temu

Jesień już w pełni, więc Polacy masowo wyszli do lasów w poszukiwaniu grzybów. Z pewnością wielu zbieraczy poluje na cenionego za walory smakowe prawdziwka, czyli borowika szlachetnego. Nie każdy wie, iż ma on niezwykle rzadkiego kuzyna. Jego zerwanie jest surowo zabronione. Można za to zapłacić sporą karę.

Znany jest pod kilkoma nazwami, między innymi masłoborowik królewski, borowik królewski i karmazyn. To gatunek niezwykle rzadki w Europie. Nie inaczej niż na całym kontynencie jest w Polsce. Wynika to z upodobania sobie przez tego grzyba żyznych gleb wapiennych i towarzystwa takich drzew jak dąb i buk.

Tymczasem powierzchnia miejsc odpowiadającym takim wymaganiom jest w naszym kraju coraz mniejsza. jeżeli już jest widywany, to przede wszystkim na Podkarpaciu i Dolnym Śląsku. Dlatego też borowika królewskiego uznano za zagrożonego wyginięciem i objęto w 2014 roku ścisłą ochroną.

Borowik królewski. Jego zerwanie może słono kosztować

Otoczenie opieką masłoborowika królewskiego oznacza, iż zabronione jest jego zrywanie. Surowo karane jest też niszczenie siedlisk, ingerencja w jego rozwój, a także sprzedaż, wymiana czy wywóz okazu za granicę.

ZOBACZ: Niecodzienny grzyb odkryty na Podlasiu. "Leśniczy miał szczęście"

Dlatego, jeżeli ktoś ma szczęście spotkać tak rzadki gatunek na swojej drodze, powinien jedynie nacieszyć się jego widokiem. Grzybiarz za zebranie karmazyna, choćby jeżeli zrobi to omyłkowo, może zostać ukarany mandatem w wysokości choćby 5000 zł.

Kolorowy kuzyn prawdziwka

Ewentualnych kłopotów pozwoli uniknąć poprawna identyfikacja. Borowik królewski ma kapelusz o średnicy ok. 6-15 cm. U młodszych przedstawicieli jest on kulisty, z czasem coraz bardziej się spłaszcza i rozpościera.

Ma charakterystyczną, jakby zamszową, skórkę, która może być lepka, kiedy jest wilgotna - czytamy w publikacji "Grzyby chronione Polski" wydanej przez Polską Akademię Nauk.

Eksperci dodają, iż karmazyny mają zróżnicowaną kolorystykę. Okazy mogą być różowo-wiśniowo-czerwone, krwiste, bliższe kolorowi purpury czy choćby brązowo-czerwone. Starsze osobniki mają jaśniejsze kapelusze, ich odcienie mogą być na przykład fioletowe. Rurki z początku złotożółte lub w barwach cytrynowych, potem stają się oliwkowe.

ZOBACZ: Kupują muchomory jako używkę. Zatrzęsienie ofert, ekspert ostrzega

Trzon tego ściśle chronionego gatunku zwykle jest cylindryczny bądź zgrubiały w środkowej części. Średnica nóżki dochodzi do 6 cm, a długość wynosi od 5 do 15 cm. Jej barwa jest często cytrynowo- lub chromowo-żółta. Na trzonie pojawiają się też plamy - różowe lub karminowoczerwone.

Czy borowik królewski jest jadalny?

Tak, jest to grzyb, który charakteryzuje się przyjemnym smakiem i zapachem. Jednak próbowanie masłoborowika jest zdecydowanie odradzane. I nie chodzi tu tylko o kwestię ochrony i konsekwencje finansowe.

Ucierpieć może też zdrowie. Istnieje spore niebezpieczeństwo pomylenia go z innymi gatunkami. Przykładem "sobowtóra" jest uznawany za trujący krwistoborowik lubczykowy. Podobne są też niejadalne krwistoborowiki wilcze.

Lepiej więc obejść się smakiem i zerwać liczniejszych kuzynów karmazyna - borowika szlachetnego lub ceglastoporego (po obróbce termicznej).

WIDEO: Prognoza pogody - czwartek, 24 października - rano
Idź do oryginalnego materiału