Agnieszka Woźniak-Starak od dawna dzieli życie między Warszawę a swoją posiadłość na Mazurach. To właśnie tam urządziła przestronny ogród warzywny, który w ostatnich dniach zaprezentowała fanom w relacji na InstaStories.
Na nagraniach widać zadbaną, zieloną przestrzeń z licznymi grządkami i szklarnią, w której dziennikarka uprawia własne warzywa. Wśród roślin znalazły się m.in. marchewki, pomidory oraz ogórki – wszystko w domowych warunkach, z dala od komercyjnego zgiełku.
ZOBACZ TAKŻE: Agnieszka Dygant spełniła marzenie o domu: nowoczesna stodoła, a w środku – totalna przytulność
Własne plony i szklarnia w stylu slow life
Dziennikarka pokazała, jak wygląda jej codzienność na Mazurach – pełna kontaktu z naturą, harmonii i prostoty. W relacji z ogrodu nie zabrakło humoru. W odpowiedzi na pytania o jej mazurski warzywniak napisała: „Ktoś ostatnio pytał, jak mój mazurski warzywniak. Otóż świetnie”.



"Marchewki mam lepsze niż David Beckham w swoim"
Zielona przestrzeń, jaką urządziła wokół swojego domu, została starannie zaaranżowana – znalazło się w niej miejsce na szklarnię i starannie pielęgnowane grządki. Pokazała też zbiory prosto z ziemi – wszystko naturalne i wyhodowane samodzielnie. W jednym z ujęć dziennikarka zażartowała, porównując swoje plony do ogrodu znanego piłkarza: „A marchewki mam lepsze niż David Beckham w swoim”.

CZYTAJ TEŻ: Materiał do wnętrz, który chłodzi i ociepla jednocześnie? Dobierz idealne dodatki do domu na przełom lata i jesieni!

Mazury zamiast metropolii
To nie pierwszy raz, gdy Agnieszka Woźniak-Starak pokazuje swoją codzienność w mazurskiej scenerii. Wcześniej publikowała ujęcia z jazdy konnej, spacerów czy sesji jogi – teraz przyszła pora na ogród, który jak się okazuje, jest jej prawdziwą dumą. Jak wam się podoba?