
System jest bezduszny
Niemrawy opasły
Żerują na nim robaki cwaniaki
Wędrują po jego opasłym
Szarym cielsku
Wyżerają co chcą
Bo mają koncesję
Monopol układy
Szantaż lub broń
I zawsze jest mało
Zawsze
Dlatego stale
Podatki zwiększają
Od zysku i strat
Od tego co miałeś lub masz
Od domu spokoju i wody
Powietrza słońca wygody
Że dajesz iż bierzesz
Od dachu komina
Od córki i syna
Od drzewa płotu chodnika
Więc kim ty jesteś
Czym różnisz się od niewolnika