Świnki morskie porzucone w tramwaju. Znalazł je motorniczy. "Brak słów"

3 dni temu
Zdjęcie: Fot. Michal Lepecki / Agencja Wyborcza.pl // Screen Facebook - KOTOZ Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami


To nie pierwszy raz, kiedy właściciel bezbronnych zwierząt decyduje się na pozostawienie ich bez opieki. Na szczęście są osoby, które natychmiast reagują na tego typu sytuacje. Zdezorientowane świnki morskie zostały porzucone w krakowskim tramwaju. Choć zostały uratowane, wciąż borykają się z przeciwnościami losu.
Nowy rok przynosi nowe wyzwania. Tym razem w obliczu konieczności podjęcia natychmiastowej reakcji stanął motorniczy prowadzący tramwaj linii nr 8 w Krakowie. Kierowca zauważył porzucone na pokładzie dwa pakunki, a w nich cztery malutkie świnki morskie. Sprawę zgłoszono do Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami (KTOZ). Niestety pracownicy ośrodka nie mają najlepszych wiadomości.


REKLAMA


Zobacz wideo Michał Szpak o powrocie do TVP. Mówi o odświeżeniu i tolerancji


Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami - interwencje. W Krakowie uratowano świnki morskie
W czwartek 2 stycznia 2025 roku na oficjalnym profilu KOTOZ Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami pojawił się wpis dotyczący znalezionych w tramwaju świnek morskich.


Ludzie nie przestają nas zadziwiać...


- zaczął autor postu. Po otrzymaniu zgłoszenia z dyspozytorni Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego S.A. w Krakowie inspektorki KOTOZ natychmiast udały się na pętlę w Borku Fałęckim, gdzie mogły przejąć pod opiekę porzucone, bezbronne stworzenia.


Bardzo dziękujemy Miejskiemu Przedsiębiorstwu Komunikacyjnemu za szybką reakcję


- czytamy na Facebooku. W dwóch pudełkach znajdowały się dwie samiczki oraz dwa samce. Jak się okazuje, w przypadku dziewczynek, udzielenie szybkiej pomocy było niezwykle potrzebne.


Mała świnka morska ma ogromnego guza. Druga jest apatyczna
Tak zwane szczęście w nieszczęściu dotknęło porzucone w tramwaju świnki morskie. Dzięki szybkiej reakcji motorniczego oraz zaangażowaniu inspektorów KOTOZ udało się wykryć jednostki chorobowe u dwóch samic.


Jedna ma olbrzymiego guza w pachwinie, druga jest bardzo apatyczna i słaba. Konieczna jest natychmiastowa wizyta w gabinecie weterynaryjnym


- informują pracownicy Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami, którzy mają nadzieję, iż zwierzęta niedługo dojdą do siebie i znajdą bezpieczny dom.


Zobacz też: Zaskakujące zdjęcia z Sahary. Na pustyni spadł śnieg. Choć wygląda pięknie, to niepokojące zjawisko
W całej tej sytuacji nie obyło się również od komentarzy związanych z zachowaniem, którego dopuścił się właściciel świnek morskich. Jego postępowanie dla wielu osób było oburzające.


Brak słów, które mogą opisać nieodpowiedzialność kogoś, kto zostawił te biedne prosiaczki w takim miejscu...


Znaleźli się jednak również tacy, którzy docenili to, iż bezbronne istoty nie wylądowały na śmietniku lub w innym chłodnym miejscu, gdzie mogłyby zamarznąć.


Biedne zwierzaki. Świnki morskie są takie wrażliwe. Z drugiej strony to dobrze, iż zostawił w ciepłym tramwaju, a nie na śmietniku, bo i takie przypadki były


Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału