Dzięki tym wspaniałym ludziom nasza urocza rodzinka żyje i jest już w bezpiecznym domu tymczasowym. Wczoraj przyjechały do kliniki na podstawowe badania i czynności, a wieczorem przeprowadziły się do domu tymczasowego Fundacji.
Maluchy jeszcze bojaźliwe, rozkręcają się gdy nie ma nikogo. Ich mama też bardzo ostrożna, chociaż dała się brać na ręce i nie stwarzała żadnych problemów w klinice podczas zabiegów. Nie ma w niej agresji, choćby gdy zabiera się małe.
Jest 5 suczek i 2 samce. Imiona to: Tania (najmniejsza, biała, gładkowłosa), Tola (troszkę większa, kremowa), Tesa, Tosia, Toska (czarna) oraz Timur (największy, kudłaty , biały) i Tokaj (brązowy).
Wydaje sie, iż mama Turna ma już mało mleka i nie zauważyłam aby karmiła maluchy. Może powodem jest stres. Szczeniaki jedzą mokrą karmę, piją mleczko i na razie wszystko wygląda bardzo dobrze.
Mają ok. 5-6 tygodni. Za tydzień pierwsze szczepienie i będziemy myśleć o domkach dla nich.
Chętnych prosimy o wypełnienie ankiety, wizytę zapoznawczą, a przede wszystkim o podarowanie bezpiecznego, rozsądnego domu, w którym nie zabraknie miłości, rozsądku, edukacji.
Tel. 503069502













