Stowarzyszenie Zielone Miasto Gorzów kończy działalność. Aktywiści mieli dość walki z urzędem

1 tydzień temu
To już koniec. Stowarzyszenie Zielone Miasto Gorzów, które od lat walczyło o ochronę miejskiej zieleni, ogłosiło zakończenie działalności. Aktywiści, mimo wielu sukcesów, przyznają, iż ich energia do dalszej walki się wyczerpała. Powodem jest przede wszystkim brak współpracy ze strony urzędu miasta i ciągłe decyzje, które – ich zdaniem – prowadzą do niszczenia przyrody w Gorzowie.


Koniec walki o zieleń w Gorzowie – Stowarzyszenie Zielone Miasto zawiesza działalność


Stowarzyszenie Zielone Miasto Gorzów działało od kilku lat, próbując ochronić miejską zieleń. Członkowie stowarzyszenia interweniowali w sprawach wycinek drzew, pisali petycje i uświadamiali mieszkańców, jak ważne są drzewa i zieleń w mieście. Stowarzyszenie sprzeciwiało się m.in. wycince drzew w parku Słowiańskim pod budowę Areny Gorzów.


Niestety, stowarzyszenie poinformowało właśnie, iż z dniem 26 lutego postanowiło zakończyć działalność. – Dziękujemy serdecznie wszystkim przyjaciołom, ludziom dobrej woli, z którymi udało się powalczyć o gorzowską zieleń. Myślimy, iż wiele udało się zrobić. Uratowaliśmy sporo drzew przed bezmyślną wycinką. Zwróciliśmy uwagę mieszkańców na otaczającą nas zieleń z takiego pozytywnego, bezinteresownego punktu widzenia – napisało w oświadczeniu Stowarzyszenie Zielone Miasta Gorzów.


Brak współpracy z władzami Gorzowa


Mimo tych sukcesów, aktywiści podkreślają, iż władze Gorzowa nie słuchały argumentów obrońców zieleni. Według nich, podejmowane decyzje prowadziły do dalszej wycinki drzew i betonowania przestrzeni publicznych. Jak sami przyznają, byli choćby nazywani "ekoterrorystami".


W swoim oświadczeniu członkowie stowarzyszenia jasno wskazali, iż ich sposób myślenia o mieście był zupełnie inny niż ten prezentowany przez urzędników.


- Miasto Gorzów i Zielone Miasto Gorzów to dwa zupełnie różne spojrzenia na miejską przyrodę. Niestety dewastacja miejskiej zieleni trwa w najlepsze. Przez to, w pewnym sensie, nasza energia do działań się wyczerpała – czytamy w oświadczeniu.


Decyzja o zamknięciu stowarzyszenia spotkała się z rozgoryczeniem mieszkańców, którym nie są obojętne losy zieleni w mieście. – Jeszcze parę lat i dzięki takim urzędnikom oraz ich podejściu staniemy się miastem powiatowym. Wtedy skończą się ciepłe stołki i dewastacja przyrody – skomentował Krzysztof. – Od demokracji do dyktatury obecny prezydent miał krótką ścieżkę. Jest to czarny luty gorzowskiej kultury – przyznała Ewa.
Idź do oryginalnego materiału