Rok 2023 jest kolejną okazją do świętowania. Otóż dziesięć lat temu, znaczy się w 2013 roku, otrzymałem jako członek Polskiego Towarzystwa Botanicznego branżowy medal im. Bolesława Hryniewieckiego za popularyzację botaniki. To znakomity powód, aby zgodnie z zapowiedzią na zakończenie cyklu „Sto filmów na stulecie Polskiego Towarzystwa Botanicznego” kontynuować filmową misję edukacyjną. Szlachectwo zobowiązuje. Na zakończenie wspomnę, iż sto lat temu ukazał się pierwszy numer branżowego czasopisma – Acta Societatis Botanicorum Poloniae. A poza tym wchodzimy w sto pierwszy rok działalności.
W dwudziestym pierwszym epizodzie tego cyklu poznamy starca wiosennego – Senecio vernalis z rodziny astrowatych – Asteraceae. Ubiegłoroczny cykl filmowy zdominowały rośliny zielne. W tym roku także będą się one pojawiać. Oto dziewiąty taki bohater.
Na tle roślin filmowanych tu i ówdzie w Chrzanowie podaję kilka najważniejszych informacji o tym gatunku.
Po pierwsze uchodzi za roślinę bardzo pospolitą na terenie naszego kraju. Jest rodzimy dla flory Azji oraz Europy południowo-wschodniej. Do nas trafił gdzieś tak na przełomie XVIII i XIX wieku. Jako kenofit stanowi pewne zagrożenie tylko na obszarach chronionych.
Zazwyczaj jest mocno owłosiony. Łysieje na starość. W porze kwitnienia wyróżniają go koszyczki kwiatowe z licznymi kwiatami języczkowymi. Kwiaty są żółte. Pojawiają się już w kwietniu. Kwitnienie może przedłużyć się do września, chociaż zwykle kończy się w czerwcu.
Póki co ma status chwastu. Preferuje odłogi, przydroża, zręby. Miłe są mu miejsca ciepłe, wysychające, żyzne. Dobrze jest, kiedy gleby są lekkie, piaszczyste lub żwirowe.
Poza tym nasz bohater jest ładnym wiosennym kwiatkiem odwiedzanym przez pszczoły. Póki co nie ma znaczenia medycznego. Zresztą większość gatunków tego rodzaju została skreślona z wykazów roślin leczniczych. A przecież, choćby jeżeli od naszego sąsiada nie oczekujemy jakiejkolwiek pomocy to dobrze wiedzieć, jak się nazywa i skąd pochodzi.
Piotr Grzegorzek