
Nie oceniajcie proszę zdjęcia (samica błotniaka stawowego), bo jest do bani. Jakimś sposobem przestawiłem ustawienia w aparacie i cała dzisiejsza sesja nadaje się do kosza. Dodałem je, by choć trochę zilustrować dzisiejszy wpis. Szkoda, bo dziś w Kużnicy leciało sporo ptaków.
Najbardziej żałuję rybołowa, bo miał być mój pierwszy a mam jedynie marny dokument. Oprócz niego migrowały dziesiątki krogulców, sporo błotniaków stawowych oraz myszołów włochaty. Natomiast drobnicy na niebie zatrzęsienie.
