Spalarnie odpadów często przedstawiane są jako sprytne, nowoczesne rozwiązanie problemu rosnącej ich ilości. „Czysta energia z odpadów”, „ekologiczna alternatywa dla składowisk” – to hasła, które mają przekonać opinię publiczną, iż spalanie odpadów to konieczny krok ku zrównoważonej przyszłości. Problem w tym, iż ten obraz to tylko część prawdy.
W rzeczywistości spalarnie odpadów niosą za sobą poważne zagrożenia – nie tylko dla środowiska i klimatu, ale przede wszystkim dla naszego zdrowia. Co gorsza, te niewygodne fakty są często pomijane przez promotorów tego typu inwestycji. Dlaczego? Bo za każdą spalarnią stoją wieloletnie, lukratywne kontrakty, które miasta – czyli ich mieszkańcy – będą musieli spłacać przez dekady. Kosztem własnego zdrowia.
Toksyczny koszt spalarni – co pokazują badania z Europy Zachodniej?
W ramach międzynarodowego projektu badawczego organizacja ToxicoWatch przeprowadziła biomonitoring w trzech lokalizacjach położonych w sąsiedztwie spalarni odpadów komunalnych: we francuskim Ivry-sur-Seine (Paryż), holenderskim Harlingen oraz hiszpańskiej Zubiecie (Kraj Basków). Celem badań było sprawdzenie obecności i poziomów niebezpiecznych substancji chemicznych w próbkach pobieranych z jaj kurzych, gleby, roślinności i wody w otoczeniu spalarni. W każdej lokalizacji pobierano różne próbki biologiczne i środowiskowe i analizowano je pod kątem obecności substancji takich jak dioksyny, furany, związki pokrewne, metale ciężkie oraz PFAS. Raporty zostały przygotowane w ramach kampanii „The True Toxic Toll” (ang. Rzeczywisty Toksyczny Koszt) organizowanej przez ToxicoWatch i Zero Waste Europe. Wyniki są jednoznaczne: wszystkie trzy raporty wykazują obecność toksycznych związków przekraczających dopuszczalne normy zdrowotne lub limity Unii Europejskiej. Jednocześnie dokumentują zależność między bliskością spalarni a pogarszającym się stanem środowiska i potencjalnym zagrożeniem dla zdrowia ludzi oraz lokalnych ekosystemów.
Co mówią dane z Francji, Holandii i Hiszpanii?
- Ivry-sur-Seine – przedmieście Paryża położone na południowy wschód od centrum. Monitoring rozpoczął się w 2021 roku po wykryciu wysokich poziomów dioksyn w jajkach z przydomowych kurników. Późniejsze badania rozszerzono na roślinność i glebę wokół szkół, ujawniając znaczne skażenie dioksynami i metalami ciężkimi.
- Harlingen – niewielkie miasto portowe w północnej Holandii o charakterze rolniczym. Biomonitoring prowadzony jest tu od 2013 roku. Wyniki ujawniają trwałe zanieczyszczenia środowiska dioksynami, PFAS oraz metalami ciężkimi, szczególnie w jajkach, glebie i mchach. Ujawnione poziomy PFAS w wodzie przekroczyły normy UE ponad 130 razy.
- Zubieta – miejscowość w Kraju Basków w północnej Hiszpanii. Monitoring rozpoczęto w 2019 roku, przed uruchomieniem nowej spalarni. Po jej otwarciu w 2020 roku odnotowano gwałtowny wzrost poziomów dioksyn (300-krotnie), PFAS i metali ciężkich w jajkach, mchach, wodzie i osadach względem stanu sprzed instalacji.
Kluczowe wnioski z trzech lokalizacji:
- We wszystkich miejscach potwierdzono obecność dioksyn, PFAS i metali ciężkich.
- Poziomy dioksyn w jajach przekraczały dopuszczalne limity Unii Europejskiej.
- Mchy stanowiły skuteczny bioindykator zanieczyszczenia powietrza.
- Problemy z PFAS występują także na obszarach rolniczych (np. Harlingen), bez innych źródeł przemysłowych.
- PFAS i metale ciężkie wykrywano także w wodzie pitnej i glebie.
- Skażenie często obejmowało tereny szkół i przestrzenie publiczne.
Dlaczego to ostrzeżenie dotyczy także Polski?
W Polsce działa już kilkanaście spalarni odpadów, a kolejne są planowane. W wielu przypadkach inwestycje forsowane są bez realnej debaty publicznej, często z pominięciem oceny długofalowego wpływu na zdrowie i środowisko. Przykłady z Francji, Holandii i Hiszpanii pokazują jasno: emisje z takich instalacji mogą mieć dramatyczne skutki dla mieszkańców.
Co więcej, spalarnie są sprzeczne z priorytetami gospodarki o obiegu zamkniętym. Wbrew unijnej hierarchii postępowania z odpadami, promują one spalanie zamiast prewencji, ponownego użycia i recyklingu. I chociaż na papierze mają systemy filtrów i norm emisji, realne warunki – zwłaszcza w czasie awarii czy pracy w trybie „OTNOC” – są dużo mniej przewidywalne.
Co możesz zrobić?
➡️ W domu: ogranicz plastik i odpady, kupuj lokalnie, kompostuj i segreguj.
➡️ W gminie: wspieraj inicjatywy Zero Waste, pytaj o lokalne plany gospodarki odpadami, działaj na rzecz punktów napraw i ponownego użycia
➡️ na poziomie systemowym: podpisuj petycje przeciwko nowym spalarniom, wspieraj organizacje środowiskowe, promuj recykling i redukcję odpadów u źródła, system kaucyjny.
Spalarnie to nie nowoczesna ekologia, ale kosztowny skrót, który może zaważyć na zdrowiu lokalnych społeczności i przyszłości środowiska. Ich promotorzy próbują sprzedać je jako „czyste technologie”, ale ignorują cichy, toksyczny koszt, który ponoszą mieszkańcy. Zamiast iść na skróty, powinniśmy inwestować w prawdziwie zrównoważone rozwiązania: redukcję odpadów, recykling, kompostowanie i gospodarkę cyrkularną. Bo prawdziwa odpowiedzialność za odpady zaczyna się nie w kominie spalarni, ale u źródła.
Źródła:
- Raport Zero Waste Europe – Paryż
- Raport Zero Waste Europe – Harlingen
- Raport Zero Waste Europe – Zubieta
- Biblioteka Zero Waste Europe
Lista akronimów:
- EfW – Energy from Waste – odzysk energii ze spalania odpadów
- PFAS – Per- and Polyfluoroalkyl Substances – substancje per- i polifluoroalkilowe
- PCB – Polychlorinated Biphenyls – polichlorowane bifenyle
- TEQ – Toxic Equivalents – ekwiwalent toksyczności
- TW – ToxicoWatch – organizacja prowadząca niezależny biomonitoring
OTNOC – Other Than Normal Operating Conditions – sytuacje awaryjne pracy instalacji