Skrzat przebywa w schronisku w Warszawie. Aby nasza Fundacja mogła go przejąć pod opiekę, potrzebny jest dom tymczasowy.
Skrzat powinien jak najszybciej opuścić schronisko z uwagi na swój stan zdrowia. Psiak cierpi na zwichające się rzepki najwyższego stopnia, deformacje kości piszczelowej i udowej. Jak na złość zmiany te są obustronne przez co pieskowi naprawdę ciężko się chodzi. Widać, iż jest w permanentnym bólu. Jedynym sposobem, żeby pomóc Skrzacikowi jest operacja, a następnie 24-godzinna, bardzo staranna i długotrwała opieka. Czas rekonwalescencji jest równie ważny, co sam zabieg. Trzeba będzie pilnować Skrzacika na każdym kroku, żeby nie nadwerężał łapek. Będzie też wymagał klatkowania. Niestety w schronisku nie jesteśmy w stanie zapewnić mu takich warunków, dlatego tak ważne jest, aby gwałtownie znalazł odpowiedzialnego opiekuna.
Nasza fundacja pokrywa koszty związane z leczeniem i utrzymaniem.
A jaki jest Skrzat?
Mimo bólu zdaje się nie tracić pogody ducha. Cieszy się na widok swoich wolontariuszy i chętnie idzie na spacer, który siłą rzeczy bardziej polega na wspólnym siedzeniu na trawie. W pierwszym kontakcie chłopak jest nieco wycofany, ale dość gwałtownie przełamuje lody i ląduje u człowieka na kolanach. Nie jest wielkim fanem innych piesków – przynajmniej w schronisku – ale potrafi je ignorować na spacerze. Nie znamy natomiast jego stosunku do kotów i dzieci.
Kontakt w sprawie adopcji
Beata 606-331-925
Dorota 501-240-883