Siwutek nie szuka już domu. w tej chwili przebywa w swoim dożywotnim domu tymczasowym, a my wspieramy go finansowo
Siwutek to 14 letni niewidomy kocurek, który trafił do schroniska z ulicy. Ciężko nam wyobrazić sobie co musiał czuć ten biedny kot, sam, przerażony, zdezorientowany błąkający się gdzieś w wilkim mieście, bez możliwości zobaczenia czegokolwiek. To cud, iż to w ogóle przeżył…
Jego stan niestety był zły. Kocurek był wyziębiony, zakołtuniony, miał koci katar i stan zapalny ucha, siedział w klatce praktycznie przyklejony do kuwety Miał duszności, przez które musiał być bez przerwy podłączony do tlenu. Jego stan nie poprawiał się, a dolegliwości wręcz potęgowały, prawdopodobnie przez schroniskowy stres, który dla niewidomego kota pozostało większy…
Udało się znaleźć Siwutkowi doświadczony dom tymczasowy, który postanowił go ratować. Siwutek był już na wielu konsultacjach dotyczących jego ogólnego stanu zdrowia. Okazało się, iż jego duszności nie mają nic wspólnego z płucami, są najprawdopodobniej bólowo-stresowe. Dostaje już leki działające przeciwbólowo na stawy. Ma też słabe wyniki nerek i spuchniętą gałkę oczną – tym trzeba było się zająć w pierwszej kolejności. Siwut jest już pod kontrolą nefrologa i okulisty.
W domu tymczasowym radzi sobie coraz lepiej, poznaje już otoczenie i coraz łatwiej mu się odnaleźć i poruszać. Ma apetyt i zapewnioną dobrej jakości karmę oraz suplementy, które dla kota w jego wieku są zbawienne.
Jesteśmy przeszczęśliwe, iż historia Siwutka zakończyła się spokojną emeryturą w domu tymczasowym. Wierzymy, iż ten odważny, wspaniały koci senior będzie się cieszył tą emeryturą jeszcze bardzo, bardzo długo.
Diagnostyka, leczenie, zapewnienie najlepszej jakości karmy, suplementów i leków jest bardzo kosztowne, dlatego jeżeli możesz – dorzuć 5 czy 10 zł do zbiórki. Za każdą wpłatę z serca dziękujemy.