Serwal Lambo przez cały czas „na gigancie”, jest nagroda za pomoc w schwytaniu

3 miesięcy temu

Serwal Lambo – duży, egzotyczny kot – odkąd zbiegł przez otwarte okno w domu, widziany był już w Zakrzowie pod Kędzierzynem- Koźlem, w Reńskiej Wsi, w Roszowickim Lesie, następnie w Polskiej Cerekwi i ostatnio – 22 maja – w Rakowie pod Głubczycami. Za każdym razem jednak, gdy ktoś dzwonił, iż widział uciekiniera, ten zdążył się oddalić zanim właściciel dojechał na miejsce.

„To pieszczoch, członek naszej rodziny”

– Jest łagodny, oswojony. Mieszkał z trzema kotami i z psem, bawił się z dziećmi. Nie trzeba się go bać – mówi pan Arkadiusz, do którego należy serwal Lambo.

– To pieszczoch, ale wobec obcych płochliwy. Teraz być może jest głodny i podszedłby do kogoś zwabiony surowym mięsem. Można by go wtedy zamknąć w pomieszczeniu albo spróbować uwiązać sznurkiem do szelek, które ma na sobie. Najlepiej jednak od razu zadzwonić do mnie, ale nie tracić go z oczu, przyjadę od razu! Ważne, by się nie oddalił: to bardzo szybkie zwierzę i jak widać z każdym dniem pokonuje coraz większe odległości.

Serwal Lambo, za którego jest nagroda – fot. archiwum prywatne

Wiadomość o ucieczce afrykańskiego kota 16 maja wywołała spore poruszenie. Pojawiły się głosy zaniepokojonych mieszkańców i ostrzeżenia, by nie podchodzić do niego. Bo może być niebezpieczny dla innych zwierząt czy dzieci. Serwal nazywany jest „kuzynem geparda”, Lambo jest jednak oswojony i jego właściciel uspokaja:

– Może polować, mam nadzieję iż jakoś sobie radzi sam. Ale jeżeli poluje to na ptaki, no może zające… Żywiliśmy go surowym mięsem, więc kiełbasą to się raczej go nie zwabi – mówi pan Arkadiusz.

– To był członek naszej rodziny. Od ponad tygodnia wciąż go szukamy i martwimy się, iż jak przedostanie się w czeskie góry, to już go nie znajdziemy – stwierdza.

Serwal Lambo, za którego jest nagroda, to oswojone zwierzę – fot. archiwum prywatne

Uciekł serwal Lambo, jest nagroda za pomoc w znalezieniu

Właściciel zaznacza, iż jest nagroda dla tego, kto przyczyni się do tego, iż serwal Lambo wróci do domu. To 5 tys. zł. Wynajął też do poszukiwań firmę z dronem z termowizją. Poszukiwali kota w nocy w okolicy, gdzie był widziany ostatnio. Ale bez rezultatu.

– Miałem nadzieję, iż znów ktoś zadzwoni i wtedy szybkie działanie z użyciem tego drona, powinno się udać, ale akurat nikt nie zadzwonił. Lambo raczej jest aktywny nocą, w dzień śpi – może być więc w pustostanach, niezamkniętych pomieszczeniach gospodarczych… – mówi pan Arkadiusz.

Serwal Lambo, za którego jest nagroda – fot. archiwum prywatne

Jak go poznać? Serwal Lambo, za którego jest nagroda, wielkością przypominać może dużego psa. Jest smukłej budowy, ma długie łapy. W kłębie mierzy 80 cm. Waży 17 kilogramów. Poza tym ma charakterystyczne umaszczenie (czarne cętki) i duże uszy. Ma też na sobie czerwone szelki, do których wpinany był w smycz. Ten gatunek zwierzęcia uznawany jest za drugiego po gepardzie najszybszego kota na świecie: potrafi biec z prędkością 80 km/h !

Jeśli ktoś zauważy serwala, proszony jest o telefon pod nr 666 162 877.

***

Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania.

Idź do oryginalnego materiału