W schronisku „Cztery łapy” w Szczytnie powstała nowoczesna kociarnia mogąca pomieścić 50 mruczków. Jej utworzenie było konieczne, bo placówka nie spełniała wyśrubowanych norm określających liczbę kotów mogących przebywać na danej powierzchni, przez co miasto płaciło kary nakładane przez inspekcję weterynaryjną. Zdaniem szefowej TOZ Ireny Dobryłko nie rozwiązuje to jednak problemu przyjmowania przez schronisko kolejnych kotów.