Rozpędzony pociąg odebrał jej nogi, ale jej determinacja, by zostać mamą, była większa niż cokolwiek innego

pl.lovely-animals.com 2 dni temu
Zdjęcie: Rozpędzony pociąg odebrał jej nogi, ale jej determinacja, by zostać mamą, była większa niż cokolwiek innego


To, jak ten zaciekły mały wojownik o imieniu Si Bao stał się bezpański z dwoma brakującymi tylnymi łapami, złamie ci serce, pisze ilovemydogsomuch
Była czyimś zwierzakiem, ale kiedy jej właściciel zdecydował się na przeprowadzkę, nie zabrał jej ze sobą jego. Zamiast tego wyrzucił ją na ulicę.

Si Bao walczył o przetrwanie. Mieszkała w pobliżu linii kolejowej w Chinach. Kiedy walczyła, by się ogrzać i nakarmić, przejechał ją pędzący pociąg. W ten sposób straciła tylne łapy. Mimo to walczyła dalej. To niesamowite, iż ten pies, bez pomocy medycznej, był w stanie przeżyć tak poważną i bolesną kontuzję.

To musi być jej niesamowity duch.

Jeszcze bardziej szokujące jest to, iż Si Bao miała miot szczeniąt, którymi doskonale się opiekowała. Ponieważ balansuje tylko na przednich łapach, zabiera swoje szczenięta na spacery po stacji kolejowej.

Bycie bezdomnym w tej okolicy jest przerażające. Wiele z tych psów jest łapanych i wykorzystywanych na mięso.

Bycie bezdomnym w tej okolicy jest przerażające. Wiele z tych psów jest łapanych i wykorzystywanych na mięso. Są też wykorzystywani przez miejscowych, którzy nie mają nic lepszego do roboty. Szacuje się, iż w Chinach na ulicach żyje 130 milionów bezpańskich zwierząt. To zdumiewająca liczba.

Chociaż Si Bao jest tylko jedną z wielu bezdomnych potrzebujących pomocy, jej historia jest wyjątkowa. Po tym, jak Mail Online opublikował zdjęcia jej trudnej sytuacji, jej historia stała się wirusowa. Niepełnosprawna suczka dotknęła tak wielu – a niezliczeni miłośnicy zwierząt na całym świecie zobowiązali się pomóc psu, podobnie jak grupy ratownicze w pobliskiej okolicy. Chcieli zlokalizować Si Bao i zapewnić jej i jej szczeniętom bezpieczne schronienie oraz opiekę medyczną.

W końcu ratownicy złapali Si Bao i jej szczenięta i przewieźli je do szpitala weterynaryjnego Datong Meilian Zhonghe. Szczeniaki Si Bao były bardzo chore, kiedy przybyły na miejsce, a dwa zmarły z powodu nosówki. Adoptatorzy zaoferowali ocalałym szczeniętom domy na zawsze.

Jeśli chodzi o Si Bao, znalazła nowy dom z założycielką i dyrektorem generalnym Animals Asia, Jill Robinson.

Niezwykła matka nie pozwoliła, aby jej ciężkie obrażenia i wyzwania ulicy zniechęciły ją do bycia cudowną matką. Znalezienie domów dla wszystkich bezdomnych, zwłaszcza w Azji, to żmudna bitwa, którą wielu uważa za nie do wygrania, ale to nie znaczy, iż się poddajesz. Si Bao się nie poddał, prawda?

Źródło: ilovemydogsomuch.tv

Idź do oryginalnego materiału