Rowerem wzdłuż Warty

4 miesięcy temu
Zdjęcie: fot. M. Dachtera


Cztery lata później otwarto 122-kilometrowy odcinek zachodni ze stolicy Wielkopolski do Międzychodu. Cały szlak liczy więc aż 372 kilometry i pod tym względem ustępuje w regionie tylko Transwielkopolskiej Trasie Rowerowej (473 km). Nadwarciański Szlak Rowerowy został oznaczony kolorem niebieskim, a jego zarządcą jest Urząd Marszałkowski Województwa Wielkopolskiego.

Trasa słynie z walorów przyrodniczych, pozwala obcować z naturą i odpocząć od miejskiego zgiełku. Jako wielki miłośnik turystyki rowerowej postanowiłem skorzystać z jej uroków i wybrałem się na jednodniową eskapadę z Koła do Poznania. Wyprawa częściowo wiodła Nadwarciańskim Szlakiem Rowerowym, ale została tak zaplanowana, żeby poza pięknymi krajobrazami zobaczyć również interesujące zabytki.

Zamek w Kole

Do mojego pomysłu przekonałem jeszcze dwóch kompanów. Porannym pociągiem dotarliśmy na piękny dworzec w Kole, skąd rozpoczęła się nasza 160-kilometrowa przygoda. Szlak z tego miasta wiedzie na północ od Warty, nasza trasa prowadziła jednak po drugiej stronie rzeki, gdzie obejrzeć można malownicze ruiny dawnego zamku obronnego zbudowanego z polecenia króla Kazimierza Wielkiego. Kilka kilometrów dalej, w Kościelcu podziwiać można eklektyczny pałac wzniesiony pod koniec XIX wieku dla Aleksandra Kreutza.

Kościół pw. Narodzenia Najświętszej Marii Panny w Pyzdrach, fot. M. Dachtera

Z tego samego okresu pochodzą także dawny meczet i minaret w pobliskim parku, które fundator zbudował dla swojej żony wyznania muzułmańskiego. Warty zobaczenia jest również kościół pw. św. Andrzeja z romańskim prezbiterium z XII stulecia, stanowiącym niegdyś pierwszą świątynię w tym miejscu, rozbudowaną w XVII i XVIII wieku.

Po około 40 kilometrach jazdy dotarliśmy do Konina. Chociaż miasto to często kojarzone jest głównie z węglem brunatnym i elektrownią, to jednak nie brakuje w nim zabytków, takich jak choćby dziewiętnastowieczny ratusz i gotycki kościół pw. św. Bartłomieja, obok którego stoi jedyny zachowany w tej części Europy romański słup drogowy. Ten wykonany z kamienia obelisk datowany na 1151 rok wyznaczał połowę drogi między Kruszwicą a Kaliszem. Niewątpliwą atrakcją Konina są także nadwarciańskie bulwary. Z kolei na północ od starego miasta, w dzielnicy Gosławice można podziwiać zamek i kościół pw. św. Andrzeja z unikalnym sklepieniem palmowym.

W dawnym opactwie

W położonym około 10 kilometrów od Konina Sławsku skierowaliśmy się w stronę przeprawy, mijając po drodze piękny kościół z 1614 roku pw. św. Wawrzyńca. W oczekiwaniu na prom warto rzucić okiem na malowniczo położony nad Wartą pałac wzniesiony w drugiej połowie XVIII wieku dla Stefana Zielonackiego.

Opactwo pocysterskie w Lądzie, fot M. Dachtera

Kolejnym punktem na naszej trasie był Lądek. Było to jedno z najstarszych miast w Wielkopolsce, lokowane już w 1269 roku na mocy przywileju Bolesława Pobożnego. Jednak sześć stuleci później miejscowość utraciła prawa miejskie. Warto tu zobaczyć barokowy kościół pw. św. Mikołaja Biskupa zbudowany w latach 1760–1777 staraniem opata lądzkiego Konstantego Iłowieckiego.

W pobliskim Lądzie koniecznie trzeba zajrzeć do malowniczo położonego nad Wartą dawnego opactwa pocysterskiego. Zespół zabudowań złożony z kościoła i klasztoru w 2009 roku został uznany za pomnik historii. Imponujące barokowe założenie uzyskało swój obecny wygląd w XVIII wieku za sprawą opata Mikołaja Antoniego Łukomskiego, który dokonał rozbudowy świątyni, a prace projektowe powierzył najsłynniejszemu natenczas architektowi w Wielkopolsce Pompeo Ferrariemu z Rydzyny.

Mural w Pyzdrach

Z Lądu nasza droga wiodła Nadwarciańskim Parkiem Krajobrazowym do Pyzdr. To niewielkie, ale bardzo stare miasteczko, lokowane już przed 1257 rokiem. Na wjeździe wita nas imponujący mural na ścianie hali sportowej. Wykonane w 2016 roku malowidło autorstwa Radosława Barka przedstawia m.in. nieistniejący już zamek wzniesiony w XIV wieku z polecenia króla Kazimierza Wielkiego. Jadąc dalej bulwarami nadwarciańskimi, docieramy do pięknych mozaikowych schodów z wizerunkiem ryby.

Mozaikowe schody w Pyzdrach, fot. M. Dachtera

Prowadzą one do pofranciszkańskiego klasztoru i kościoła pw. Ścięcia Głowy św. Jana. Na uroczym rynku uwagę przykuwa piękny dom podcieniowy z 1768 roku, a parę kroków od niego przy ul. Farnej wznosi się późnogotycki kościół pw. Narodzenia Najświętszej Marii Panny. Wymieniając atrakcje Pyzdr, nie można pominąć jednego z nielicznych zachowanych w Wielkopolsce wiatraków holenderskich. Zbudowany został w 1903 roku, a kilka lat temu pieczołowicie go odrestaurowano.

Dalej szlak prowadzi przez Śrem i Rogalin do Poznania, nasza droga wiodła natomiast przez Miłosław. Tu warto przystanąć przy pałacu Mielżyńskich zbudowanym według projektu berlińskiego architekta Karola Fryderyka Schinkla. W pobliskim parku 125 lat temu z fundacji ówczesnego właściciela majątku Józefa Kościelskiego odsłonięto pierwszy na ziemiach polskich pomnik Juliusza Słowackiego, dłuta Władysława Marcinkowskiego. Z Miłosławia przez Winną Górę, Środę Wielkopolską i Tulce dotarliśmy do Poznania.

Nadwarciański Szlak Rowerowy jest bez wątpienia ciekawą propozycją dla wszystkich miłośników dwóch kółek. Sam z pewnością wrócę na niego nie raz.

Idź do oryginalnego materiału