Rower! To jest moje życie...

pultusk24.pl 6 godzin temu
​​​​​​​Pietras? Dwa Koła? Szutrowe dywany. Bajkowe pastwiska z końmi. Woda. Piasek. Zabytki. Pomniki przyrody. Pułtuscy (i nie tylko) cykliści od razu wiedzą co się za tym kryje. Rower! – To jeden z najpiękniejszych środków lokomocji, jaki znam. Poza życiem rodzinnym, które jest dla mnie najważniejsze, nic roweru nie przewyższa ani samochód, ani motocykl, choć motocykle są fajne... Rower jest dla mnie na pierwszym miejscu! Rower to moje życie. - mówi bohater naszego najnowszego wywiadu - Piotr Jaszczułt „Pietras”, właściciel „Dwóch Kół” – serwisu rowerów i prezes Stowarzyszenia Pułtuskie Kolarstwo Przygodowe organizującego wyprawy rowerowe dla wszystkich chętnych. O swojej pasji, miłości do rowerów, uciekaniu nimi w przyrodę i zarażaniu takim stylem życia innych opowiedział Annie Jadaś. „Dwa koła” znajduję w górnej części miasta. Docieram tu na rowerze. Przed wejściem szyld i zabawna tabliczka rozwiewająca wątpliwości kto tu kogo pilnuje. Wjeżdżam mimo wszystko, chociaż zastanawiam się nad charakterem kota... Na podwórku zieleń. Mijam pokrytą bluszczem ścianę z bajecznie kolorowymi domkami dla ptaków, a wśród drzew znajduję ukryte malowane karmniki. Spodziewałam się dotrzeć do męskiego świata pełnego czarnych kół, śrub, maszyn, smaru, a trafiłam do rowerowej oazy. Na końcu dróżki – uśmiechnięty Piotr Jaszczułt zwany przez znajomych „Pietrasem” - mistrz od ratowania rowerów i zarażania innych miłością do nich oraz wszystkiego, co z nimi jest związane, w tym do przyrody.

To, iż kocha Pan przyrodę widać chociażby po budkach dla ptaków w ogrodzie…

- To akurat pomysł żony. Budek będzie jeszcze więcej. Na razie zamieszkana jest tylko jedna. Ale zgadza się, jestem zwolennikiem przyrody. Nie lubię
Idź do oryginalnego materiału