Już od przyszłego roku profesjonalni użytkownicy środków ochrony roślin, czyli rolnicy, sadownicy i ogrodnicy, będą musieli udokumentować każdy przeprowadzony tymi środkami zabieg – wraz z nazwą środka, dawką i powierzchnią upraw objętą zabiegiem.
Od 1 stycznia 2026 roku wprowadzony zostanie obowiązek prowadzenia elektronicznej ewidencji zabiegów ochrony roślin.
Rolnicy posiadający gospodarstwa o powierzchni do 20 ha będą zwolnieni z tego obowiązku do końca 2027 roku. Po tym terminie, czyli od 1 stycznia 2028 roku, elektroniczna ewidencja będzie obowiązkowa dla wszystkich rolników, niezależnie od wielkości ich gospodarstwa.
Obowiązek ten wejdzie w życie na mocy rozporządzenia wykonawczego Komisji Europejskiej z dnia 10 marca 2023 r. w odniesieniu do treści i formatu dokumentacji dotyczącej środków ochrony roślin prowadzonej i przechowywanej przez użytkowników profesjonalnych na podstawie rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (WE) nr 1107/2009.
Zgodnie z tym aktem użytkownicy profesjonalni środków ochrony roślin (czyli rolnicy, sadownicy, ogrodnicy, szkółkarze itp.) będą musieli prowadzić i przechowywać dokumentację dotyczącą przeprowadzanych przez nich na swoich uprawach zabiegów z użyciem chemicznych środków ochrony roślin – na przykład fungicydów (środków grzybobójczych), insektycydów (środków owadobójczych), herbicydów (środków chwastobójczych) i innych substancji.
Dokumentacja będzie musiała zawierać:
- nazwę środka,
- czas zastosowania (datę wykonania zabiegu),
- zastosowaną dawkę środka,
- obszar i typ uprawy, na której zastosowano środek.
„Na żądanie adekwatnego organu użytkownicy profesjonalni udostępniają odpowiednie informacje zawarte w tej dokumentacji. Ponadto strony trzecie mogą zażądać dostępu do tych informacji, zwracając się do adekwatnego organu, który musi dostęp taki zapewnić zgodnie z mającym zastosowanie prawem krajowym lub unijnym”, czytamy w treści rozporządzenia.
Rozporządzenie przewiduje, iż identyfikację lokalizacji obszaru lub obiektu, w którym zastosowano środek ochrony roślin, „należy przeprowadzić za pośrednictwem jednostki gruntów objętej zakresem geoprzestrzennego wniosku o przyznanie pomocy w ramach zintegrowanego systemu zarządzania i kontroli”.
Jeżeli nie jest to możliwe, „państwa członkowskie powinny zapewnić użytkownikom profesjonalnym odpowiednie alternatywne metody identyfikacji lokalizacji obszaru, na którym zastosowano środek ochrony roślin, oraz, w stosownych przypadkach, lokalizacji geoprzestrzennej”, napisano w rozporządzeniu.
Dokumentacja najpóźniej miesiąc po zabiegu
„Użytkownik profesjonalny bez zbędnej zwłoki rejestruje każde zastosowanie środka ochrony roślin”, napisano w rozporządzeniu.
Ile ma na to czasu? „Jeżeli dokumentacja nie została pierwotnie utworzona w wymaganym formacie elektronicznym, przenosi się ją do takiego formatu nie później niż 30 dni od daty zastosowania środka ochrony roślin”, wyjaśniono w akcie prawnym. Na udokumentowanie zabiegu rolnik ma zatem miesiąc od czasu jego wykonania.
W rozporządzeniu zaznaczono jednak, iż przypadku stosowania środków ochrony roślin na swoim terytorium państwa członkowskie mogą przewidzieć krótsze terminy przenoszenia do określonego formatu elektronicznego.
Jest jeszcze furtka: według rozporządzenia w odniesieniu do stosowania środków ochrony roślin na swoim terytorium przed dniem 1 stycznia 2030 r. państwa członkowskie mogą zezwolić na dłuższe terminy na przeniesienie dokumentacji do określonego formatu elektronicznego, pod warunkiem iż cała dokumentacja będzie dostępna w określonym formacie elektronicznym przed dniem 31 stycznia roku następującego po roku stosowania środka ochrony roślin. Rozporządzenie ma zastosowanie od 1 stycznia 2026 r.
Co z małymi rolnikami?
Jak pisze portal Farmer.pl, Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi poinformowało, iż rządowy projekt ustawy o zmianie ustawy o środkach ochrony roślin (nr druku 1430) jest w tej chwili procedowany w Sejmie RP, dlatego jego ostateczny kształt może się jeszcze zmienić.
Resort przekazał w rozmowie w portalem, iż minister rolnictwa walczy w UE o przesunięcie wejścia w życie rozporządzenia o dwa lata.
Ministerstwo zaznacza ponadto, iż do końca 2027 r. rolnicy prowadzący uprawy na powierzchni nie większej niż 20 ha nie będą spełniali definicji „profesjonalnego użytkownika środków ochrony roślin” z punktu widzenia rozporządzenia.
Przez najbliższe dwa lata rolnicy ci nie będą objęci przepisami tego rozporządzenia. Ewidencję zabiegów ochrony roślin będą prowadzić na dotychczasowych zasadach – w formie papierowej lub elektronicznej, według własnego wyboru.
– Jest to następny obowiązek, jaki będzie ciążył na rolnikach i za którym nie idzie żadna gratyfikacja – wskazuje w rozmowie z EURACTIV.pl sadownik z województwa mazowieckiego.
– Na pewno jest to w pewnym stopniu obciążające, ponieważ dokumentację trzeba będzie prowadzić bardziej skrupulatnie, niż robiło się to do tej pory. Poza tym nie wszyscy rolnicy są na tyle biegli w obsłudze narzędzi internetowych, by prowadzić ewidencję sprawnie i bezbłędnie bez pomocy doradców – zauważa.
– A jeżeli rolnik nie ma komputera lub dostępu do internetu? Przecież nie ma obowiązku go posiadać. W takiej sytuacji będzie musiał zlecać prowadzenie dokumentacji komuś innemu – zwraca uwagę nasz rozmówca.
Jaki jest cel rozporządzenia?
Jak wyjaśniono w rozporządzeniu, nowe przepisy są elementem strategii „Od pola do stołu” na rzecz sprawiedliwego, zdrowego i przyjaznego dla środowiska systemu żywnościowego. To strategia przyjęta przez Komisję Europejską w 2020 r. i mająca na celu zmniejszenie zależności od chemicznych środków ochrony roślin i ograniczenie ich stosowania.
„Odpowiednie rejestrowanie stosowania środków ochrony roślin oraz działania organów krajowych w zakresie monitorowania i kontroli oparte na takiej dokumentacji mają zatem zasadnicze znaczenie dla osiągnięcia celów strategii «Od pola do stołu»”, wskazano w rozporządzeniu.