Spektakularny wzrost popularności napoi 0,0 proc.
W 2018 roku piwo bezalkoholowe w Polsce było produktem niszowym, uważanym za napój, który pije się, jak nie można napić się „normalnego” piwa (czyli piwa z procentami). Od tego czasu ta kategoria przeszła prawdziwą rewolucję, zarówno ilościową, jak i jakościową.
Sprzedaż piw bezalkoholowych w ciągu ostatnich siedmiu lat wzrosła aż o 250 proc. W ubiegłym roku Polacy codziennie kupowali 1,06 mln butelek i puszek piwa z zerową zawartością alkoholu… dziennie! Podczas gdy każdego dnia piwa z alkoholem sprzedają się w ilości o 441 tys. sztuk mniejszej niż rok wcześniej. Jak mówią badania – prawie każdy Polak wie, jak smakuje piwo bezalkoholowe, a ponad połowa sięga po nie regularnie.
Ten wzrost zainteresowania „zerówkami” idzie w parze z tzw. trendem NoLo, czyli no- and low-alcohol. Jest on szczególnie popularny wśród młodych dorosłych, którzy coraz częściej deklarują ograniczanie lub rezygnację z alkoholu. A piwa bezalkoholowe stanowią doskonałą alternatywę – dostarczają orzeźwienia i zbliżonych doznań smakowych, ale bez alkoholu. Bo branża piwowarska w ostatnich latach mocno inwestuje w technologię produkcji „zerówek”, dzięki czemu piwna oferta bezalkoholowa staje się coraz bardziej urozmaicona i dopasowana do oczekiwań konsumentów.
Oczywiście bezalkoholowe wersje znanych napojów z alkoholem to nie tylko piwa – coraz popularniejsze stają się też wina bez alkoholu czy różnego rodzaju mocktaile. Jednak to piwo bezalkoholowe jest prekursorem trendu i jest najpowszechniejszym odpowiednikiem napoi alkoholowych.
Czy piwo bezalkoholowe nie zawiera alkoholu? Pokazujemy, jak jest naprawdę
Według polskiego prawa piwo bezalkoholowe może mieć maksymalnie 0,5 proc. alkoholu. Tak mówi ustawa o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałania alkoholizmowi. Jak podaje portal RynekAlkoholowy.pl taką ilość możemy znaleźć również w wielu produktach spożywczych. Na przykład:
Kiszonki – do 0,5 proc. alkoholu
Kefir – do 0,5 proc. alkoholu
Chleb żytni na zakwasie – do 0,3 proc. alkoholu
Sok winogronowy – do 0,4 proc. alkoholu
Trudno upić się kefirem, prawda? Tak samo trudno upić się piwem bezalkoholowym. Szczególnie iż dziś 98 proc. piw z kategorii bezalkoholowych jest piwami 0,0 proc. – czyli zawiera jeszcze mniejsze, minimalne ilości alkoholu. Jak podaje RynekAlkoholowy.pl – są to dziesiętne części promila trudne do wykrycia choćby przez najczulsze urządzenia pomiarowe. W piwach oznaczanych jako 0,0 proc. poziom alkoholu waha się najczęściej pomiędzy 0,01 a 0,03 proc., czyli… mniej niż w dojrzałym bananie.
Zdaniem eksperta z Krakowskiej Szkoły Browarniczej zajmującego się analizą piwa pod kątem zawartości alkoholu, te dziesiętne części promila są trudne do wykrycia choćby przez najczulsze urządzenia pomiarowe, a tak minimalne ilości są zupełnie obojętne dla ludzkiego organizmu.
Czy piwo bezalkoholowe jest dobrą alternatywą?
Piwa bezalkoholowe są bogatym źródłem witamin i makroelementów, takich jak witaminy z grupy B, magnez, potas czy fosfor. Nie zawierają alkoholu, dzięki czemu są mniej kaloryczne niż ich alkoholowe odpowiedniki i doskonale nawadniają. Co więcej, coraz częściej wzbogacane są o bioaktywne składniki i dodatki funkcjonalne, takie jak zioła, algi, probiotyki czy przyprawy.
A to doceniają konsumenci. Coraz częściej sięgają po piwo bezalkoholowe po treningu czy w upalne dni. Co ciekawe, coraz częściej „zerówki” pojawiają się też podczas typowo „piwnych” okazji – spotkań towarzyskich, grilla, imprez. Ponad połowa Polaków i Polek uważa, iż są dobrą alternatywą dla napojów alkoholowych. Więcej ciekawostek dotyczących tego, kiedy i dlaczego sięgamy po piwa zero można znaleźć w raporcie „Zerówki zmieniają rynek piwa. Rewolucja 0,0 proc. trwa.”
Z kolei ostatnie badania eLeader pokazują, iż trend NoLo zauważają również sklepy. Okazuje się, iż sieci handlowe wyraźnie reagują na zmianę preferencji konsumentów – większość zwiększyła udział piw bezalkoholowych na półkach, a we wszystkich badanych zajmują już więcej niż jedną dziesiątą całej ekspozycji piw. Czyli więcej niż wynosi udział piw bezalkoholowych w całym rynku piwa (wynosił on 6,4 proc. w 2024 roku).
Kto najchętniej sięga po bezalkoholowe napoje?
Piwo bezalkoholowe przestało być postrzegane jako gorsza alternatywa dla napój alkoholowych, szczególnie przez młodych dorosłych. Coraz więcej konsumentów, zwłaszcza z pokolenia Z, świadomie rezygnuje z alkoholu na rzecz zdrowszych alternatyw. Tak deklaruje ponad 40 proc. młodych dorosłych. Idzie to w parze z modą na zdrowy tryb życia, aktywność fizyczną i troską o zdrowie. Piwo bezalkoholowe nie jest już napojem dla kierowców, a pełnoprawną kategorią z własnym stylem, smakiem i rosnącą liczbą fanów. Dowód? Tytuł „Piwa Roku 2024” w konkursie organizowanym przez Bractwo Piwne zdobyło… piwo bezalkoholowe IPA.
Źródła
Ustawa z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi, art. 46 ust. 1, Dz.U. 1982 Nr 35 poz. 230.
„Zerówki zmieniają rynek piwa. Rewolucja 0,0% trwa”, raport ZPPP Browary Polskie, Warszawa, kwiecień 2025, URL: https://www.browary-polskie.pl/zerowki-zmieniaja-rynek-piwa-rewolucja-00-trwa/.
Rynekalkoholowy.pl