Duże zainteresowanie adekwatnościami żywokostu jako rośliny łagodzącej, wspomagającej problemy bólowe stawów i kości, skłoniło nas do powtórzenia zajęć z Agnieszką Prymaka w tym temacie w naszej placówce.
Uczestniczki zajęć poznały roślinę, jak wygląda, gdzie ją można znaleźć, kiedy korzystać z jej korzeni, co zrobić z liśćmi, a co z kwiatami, czy można je bezpiecznie zjeść? Czy żywokost można stosować tylko zewnętrznie? (Okazuje się, iż władze unijne zakazały stosowania wewnętrznego rośliny).
Jak przygotować najbardziej wartościową maść z rośliny, z czego, co dodać by miała przyjemną konsystencję, czego dodać by przeniknęła w głąb skóry? Było jak zwykle dużo odważania, odmierzania, liczenia składników. Agnieszka przygotowała wiele półproduktów by uczynić maść jeszcze skuteczniejszą i pełniejszą w dobroczynne adekwatności.
Cieszy nas to, iż spora część uczestniczek brała udział we wcześniejszych spotkaniach z zielarką i postanowiła ponownie skorzystać z wiedzy i umiejętności Agnieszki.
Sezon na zioła w pełni. By umilić sobie dwugodzinną pracę, Agnieszka zaserwowała nam herbatę z kwiatów lilaka pospolitego z dodatkiem cytryny. Okazuje się, iż herbatkę najlepiej zrobić właśnie, nie z odmian ogrodowych, a tego najbardziej rozpowszechnionego “bzu”, starając się go pozyskać w dużej odległości od miasta, no i dróg (a więc z dala od miejsc zanieczyszczonych spalinami).
W sezonie letnim Agnieszka Prymaka prowadzi warsztaty także u siebie, czyli w Zielskiej Kolonii (kolonie Knyszewicze) – warto zajrzeć na jej media społecznościowe by przekonać się gdzie można ją jeszcze w najbliższym czasie spotkać.
Relacja fotograficzna E. Wiśniewska:
