To była środa, trzy dni po X Dniach Twierdzy Poznań. Ktoś idąc ulicą Kościelną ujrzał nagle Reksia – nowy mural, który pojawił się na jednym z poznańskich murów.
I nie byłoby w tym nic dziwnego, takich malowideł jest w Poznaniu sporo, jednak to, co przykuło uwagę przechodnia był fakt, iż ten mur to schron przeciwlotniczy z czasów II wojny światowej.
Gdy dowiedzieli się o tym członkowie Poznańskiej Grupy Eksploracyjnej, nieźle się zagotowali, dając autorowi malowidła ultimatum, iż Reksio ma zniknąć. Ponieważ autor podpisuje swoje dzieła, nie było problemu, żeby się z nim skontaktować.
Sprawa zrobiła się na tyle głośna, iż trafiła choćby do głównego wydania wiadomości Polsatu, co sprawiło, iż poznański Reksio stał się sławny w całej Polsce, a co za tym idzie, ludzie dowiedzieli się również o schronie na ulicy Kościelnej.
Ponieważ publika stanęła „Murem za Reksiem”, również miłośnicy fortyfikacji doszli ostatecznie do wniosku, iż Reksio może się pozytywnie przysłużyć sprawie poznańskich zabytkowych fortyfikacji.
Wszyscy zgodzili się więc, iż Reksio musi zostać. I bardzo dobrze, bo dzięki takim malunkom Poznań staje się piękniejszy.
A na poznańskich murach można zobaczyć jeszcze wiele innych, podobnych malowideł.
Poznański streetartowiec
Kim jest więc artysta, którego dzieła upiększają szare i zwykle brzydkie mury?
To poznański graficiarz, podpisujący się KAWU. Jego dzieła można znaleźć w całym mieście.
Zasłynął, malując mural przedstawiający Władimira Putina jako Lorda Voldemorta – czarny charakter z powieści o Harrym Potterze, który sieje zniszczenie i podpala świat.
Tego muralu już nie ma, sam twórca zastąpił go wizerunkiem Wołodymyra Zełenskiego, jako Harry’ego Pottera, walczącego z mrokiem. Muralu Załenskiego też już nie ma, oba znajdowały się na ulicy Hetmańskiej.
Dzieła KAWU opierają się na postaciach z bajek, filmów i gier. W Poznaniu spotkamy więc Simpsona, Listonosza Pata, Scooby Doo, i wiele innych bajkowych postaci.
Znacie te murale? Wiecie gdzie się one znajdują?
Spacerując po Poznaniu, rozglądajcie się, czy nie spotkacie, gdzieś na ścianie bajkowych postaci z podpisem KAWU.