klubkonikowwiatrembujanych.blogspot.com 2 miesięcy temu
Ani to dobre, ani złe. Z jednej strony bystre oko do zachowań kocich i psich, plastyczny język, a wszystko okraszone akwarelami w klasycznym stylu. Z drugiej widać dużo uczłowieczania zwierząt. O ile ich gadanie bywa urocze, o tyle przekonanie autora, iż koty uwielbiają mleko z bułką, a jeszcze bardziej cukier bardzo mnie drażniło. To mleko mogę jeszcze zrozumieć, w końcu te ponad siedemdziesiąt lat temu, gdy po raz pierwszy wydano tę książkę, ludzie słabo się kocią dietą interesowali. Ale cukier?!?