Pszczele emocje pod lupą lubelskich naukowców [WIDEO]

5 miesięcy temu
Zdjęcie: Pszczele emocje pod lupą lubelskich naukowców [WIDEO]


Naukowcy z Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie badają wpływ emocji na kondycję zdrowotną pszczoły miodnej. Dotyczą wpływu wybranych substancji na ich odporność.

Emocje u pszczół odgrywają istotną rolę

– Pszczoła w zależności od tego, jak jest jej dobrze, wykazuje różne emocje – mówi profesor Aneta Strachecka. – Podobnie jak inne organizmy żywe. Może spokojnie sobie chodzić, a może być bardzo agresywna. W ten sposób okazuje np. złość, iż coś ją poruszyło. Te emocje mogą wynikać z różnych czynników. Czasami wynikają z tego, co dzieje się w ule, w rodzinie pszczelej. Czasami z tego, co dzieje się w środowisku. Bardzo często agresją czy niezadowoleniem pszczoły reagują np. na związki, które im szkodzą, trują je. Wtedy my jako naukowcy, ale też i pszczelarze, widząc tego typu zachowania, możemy stosownie reagować w swoich rodzinach pszczelich.

Jak zaznacza Maciej Bryś, emocje u pszczół są ważne.

– Te emocje są odzwierciedlane w pewien sposób na poziomie biochemicznym. To też rola hormonów, hormonów szczęścia, które też wpływają na parametry fizjologiczne owadów, w tym właśnie odporność – wskazuje Maciej Bryś.

Na czym polega badanie?

Jak będą przebiegały badania, tłumaczy prof. Strachecka.

– Będziemy stosowali związki chemiczne. Część z nich one bardzo lubią, podobają im się. Ale będzie też grupa związków, których nie za bardzo lubią. W ten sposób, mając takie przeciwstawne reakcje, będziemy w stanie określić, jakie emocje wyrażają i od razu przeniesiemy to na ich układ immunologiczny, czyli zrobimy taką kalkę, jak te emocje wpływają na odporność pszczół. Są one ze sobą ściśle skorelowane. Wiemy, iż geny odporności są np. skorelowane z genami agresywności. Teoretycznie agresywna pszczoła powinna zareagować nam podniesieniem parametrów odporności. Ale czy tak się stanie? To będziemy mogli zweryfikować dopiero po wykonaniu testów.

Podczas badań pszczoły przebywają w klatkach.

– Umieszczamy tu owady jednodniowe – mówi Maciej Bryś. – Wydają się bardzo spokojne, widać to po zachowaniu. Spacerują sobie dość spokojnie. Myślę, iż czują się trochę jak w spa, bo jest im tutaj dobrze i mają wilgotno. Pewnie chętnie odwiedzałyby kwiaty, natomiast tu są im zapewnione optymalne warunki.

Jak pszczoły okazują emocje?

Swoje emocje pszczoły manifestują poprzez konkretne zachowania.

– Gdy pszczoły się denerwują, podnoszą swój odwłok, stają na przednich odnóżach i pokazują gruczoł Nasonowa. Im częściej to robią, tym bardziej są zdenerwowane. Tak samo częściej machają skrzydłami, częściej się ruszają. Czyli my te emocje widzimy – wskazuje prof. Strachecka. – A o ile pszczoła chodzi spokojnie, błogo, to znaczy, iż jest jej bardzo dobrze. U łagodnych pszczół te parametry odpornościowe nie muszą być pobudzone. Nie chcę powiedzieć, iż ich optymalny poziom powinien być niski, ale u osobników agresywnych powinniśmy obserwować wyrzut tych wszystkich związków, silną mobilizację organizmu, bo pojawia się jakiś czynnik zagrażający. Czyli musimy pobudzić organizm, sprowokować go, żeby w naszym organizmie było jak najwięcej białek odpornościowych.

Doświadczenie prowadzone jest w warunkach laboratoryjnych.

– Są one ściśle określone, tak żeby wykluczyć wpływ innych czynników, które mogłyby zaszkodzić albo zamaskować pewne efekty. Oczywiście w późniejszych etapach będzie to przenoszone na interpretację w pasiece – mówi Maciej Bryś.

Jak zaznacza prof. Strachecka, zagadnienie jest bardzo złożone.

– Nie chodzi tylko o emocje, ale w ogóle o funkcjonowanie całego organizmu – od układu nerwowego, po układ pokarmowy, funkcjonowanie ciała tłuszczowego, układ odpornościowy. One wszystkie są ze sobą powiązane. U pszczoły emocje to też cały system hormonalny, czyli praca gruczołów, a co za tym idzie, również feromonów – tłumaczy prof. Strachecka. – Więc reakcja powoduje ciąg zdarzeń, taką kaskadę, która jest uruchamiana momentalnie. Różne reakcje, które zachodzą w organizmie, w jakiś sposób się uwidaczniają. Wszystko zależy od tego, jaka to reakcja, jaki to związek. Mamy ograniczone pole manewru. Badamy na razie w prosty sposób. Wiadomo, iż potem można łączyć ze sobą te związki, robić różne kombinacje. Wtedy poznajemy szerszy zakres.

Uniwersytet Przyrodniczy w Lublinie jest wykonawcą projektu Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie. Maciej Bryś został stypendystą-doktorantem w konkursie Narodowego Centrum Nauki Opus.

LilKa / opr. WM

Fot. pixabay.com

Idź do oryginalnego materiału