Przygoda małych kaczątek

1 dzień temu

Zastęp Straży Pożarnej i Eco Patrol warszawskiej Straży Miejskiej, miały w piątkowy poranek 20.06 ręce pełne roboty. W rowie wypełnionym wodą, przy drodze technicznej wzdłuż trasy S-8 w podwarszawskich Szeligach zamieszkała kacza rodzina. Służby wezwali zaniepokojeni okoliczni mieszkańcy. Zaczęli dokarmiać małe kaczki, bowiem kaczy rodzice przestali pokazywać się. Interwencja była niezbędna – pożywienia zaczęło brakować, a przydrożny rów to mało niebezpieczne miejsce do życia.

O ile wyłowienie czterech małych kaczuszek poszło dość sprawnie, to zawzięty opór stawiał i gubił tropy piąty z rodzeństwa, mały, zadziorny kaczorek. Próby jego wyłowienia trwały kilkadziesiąt minut. Było wesoło, ale trzeba było się natrudzić. Kaczor nurkował, wchodził w dziury i znikał w różnych dziwnych, naturalnych zakamarkach. W końcu się udało! Kaczorek skapitulował, i wylądował, najpierw w podbieraku, a potem w zielonej skrzynce przystosowanej do przewożenia zwierząt w takich nadzwyczajnych sytuacjach. A w szynce czekało na niego rodzeństwo.

Cała piątka po chwili odjechała samochodem. Została zabrana do…psiego azylu. I żyli długo i szczęśliwie.

Idź do oryginalnego materiału