Przy Kawie o Prawie

bialyorzel24.com 1 miesiąc temu
Adwokat Romuald Magda, Esq. prowadzi praktykę prawną w Nowym Jorku od 1995 r. Jest absolwentem Wydziału Prawa Uniwersytetu Jagiellońskiego oraz New York Law School. Wieloletni członek Stowarzyszenia Prawników Stanu Nowy Jork oraz Stowarzyszenia Prawników Polsko-Amerykańskich w Nowym Jorku. Posiada uprawnienia do występowania przed sądami Stanu Nowy Jork. Wszystkie osoby pracujące w naszej kancelarii mówią po polsku i angielsku.

Mąż, który miał dzieci z poprzedniego małżeństwa, niedawno zmarł. Mąż mówił ciągle, iż dostanę w spadku część domu, w którym mieszkaliśmy; dom ten był jego własnością jeszcze przed naszym małżeństwem. Teraz dostałam list od syna męża, iż mam się wyprowadzić; pisze, iż był współwłaścicielem na wypadek śmierci i teraz ma 100% własności i chce budynek sprzedać. Czy należy mi się jakiś udział w spadku po mężu?

Generalnie, o ile osoba, która jest współwłaścicielem na wypadek śmierci, umiera, drugi współwłaściciel automatycznie staje się właścicielem całości majątku. Taki udział w majątku zmarłego nie wchodzi do spadku po nim. Wyjątek od tej zasady jest przewidziany dla małżonka zmarłego. Może on wystąpić do sądu spadkowego o uzyskanie tzw. „forced share”, czyli wymuszony udział w spadku. Udział taki to 1/3 spadku lub $50,000, cokolwiek jest większe. Musi to zostać zrobione w ciągu 6 miesięcy od mianowania zarządcy spadku przez sąd. W przeciwnym wypadku taki udział przepada.

W Pani przypadku adwokat sprawdzi, jak wygląda dokument własności domu. o ile była współwłasność, to można się ubiegać o część tego majątku. choćby o ile mąż przepisał całość własności na rzecz innej osoby, ale zrobił to krócej niż rok przed śmiercią, małżonek pozostały przy życiu może ubiegać się o swoją część. Podobnie, gdy dom był zapisany na trust i przewidziano, iż dochód z domu miał być wypłacony dla męża lub gdy mąż miał zapis dożywocia na dokumencie własności. Powinna Pani mieć sprawdzone dokumenty własności budynku, aby sprawdzić, czy można wystąpić o część majątku po mężu.

* * *

Jestem właścicielem domu na Queensie. Niedawno właściciel sąsiedniej działki zburzył stare ogrodzenie i stawia nowe. Obawiam się, iż linia ogrodzenia jest przesunięta kilka stóp na moją niekorzyść. Sąsiad odmawia przesunięcia ogrodzenia i nie chce ze mną rozmawiać. Co mogę zrobić?

W czasie trwania budowy nowego ogrodzenia można wezwać policję i domagać się natychmiastowego zaprzestania budowy – do rozstrzygnięcia sporu. Po pierwsze należy zapoznać się dokładnie z mapką geodezyjną działki tzw. „survey” i porównać, czy doszło do przekroczenia linii własności. o ile budowa jest już zakończona, należy niezwłocznie przesłać pismo do właściciela sąsiedniej działki, informujące o podjęciu akcji prawnej, o ile nie dojdzie się do porozumienia w sprawie. o ile dojdzie do porozumienia, można podpisać zgodę na korzystanie przez sąsiada z części działki. Dzięki temu nie dojdzie do zasiedzenia takiej części przez drugą stronę. Można ustalić, iż właściciel zgodzi się na wykup części działki za określoną kwotę pieniężną. o ile nie osiągnie się porozumienia, pozostaje złożenie sprawy do sądu o usunięcie sąsiada z zajmowanego gruntu. Jakiekolwiek porozumienie może być negocjowane, ale powinno to być wcześniej ustalone z bankiem, o ile działka obciążona jest pożyczką. Ponadto choćby pozornie niewielkie pomniejszenie działki może mieć negatywne skutki, o ile chodzi o jej wartość rynkową. Wiąże się to ze zmniejszeniem możliwości rozbudowy czy nowej zabudowy na naszej nieruchomości. Niewielka różnica w rozmiarach działki może dla potencjalnego dewelopera powodować zmniejszenie opłacalności budowy nowego budynku na działce; zdarza się, iż wartość działki pomniejszona jest przez to o kilkaset tysięcy dolarów.

Romuald Magda Esq.
romuald@magdaesq.com

Ta kolumna powstała w celach edukacyjnych i w żadnym wypadku nie może zastępować porady prawnej.

Idź do oryginalnego materiału