Przez nie rośliny chorują. Te robaki gnieżdżą się w doniczkach i trudno je zobaczyć. Zrób to, a znikną

1 tydzień temu
Zdjęcie: Fot. weisschr / iStock


Szkodniki roślin doniczkowych to poważny problem, którego zwykle trudno się pozbyć. W tym przypadku jednak sprawa jest bardziej złożona. Okazuje się bowiem, iż pojawienie się tych małych robaczków w doniczce to nie zawsze powód do zmartwień. Kiedy więc powinniśmy zacząć się niepokoić?
Hodowla roślin doniczkowych wiąże się z ryzykiem pojawienia się wielu różnych szkodników. Należą do nich skoczogonki. Są to niewielkie stawonogi, które osiągają zaledwie 2-4 milimetry długości. Ich ciało zwykle jest w kolorze białym, szarym, czarnym lub brązowym. Nie mają oczu i skrzydeł, ale wbrew ich nazwie, nie wszystkie gatunki skaczą. Jak jednak wpływają na rośliny?


REKLAMA


Zobacz wideo Jak pozbyć się mrówek? Do tajnej mikstury potrzebujesz pieprzu


Czy skoczogonki są groźne? Te szkodniki wymagają naszej uważnej obserwacji
Skoczogonki najczęściej trafiają do naszych domów wraz z roślinami ze sklepu. Czasami mogą również znajdować się w kupionym podłożu lub nawozie, zwłaszcza organicznym. Lubią żyzną glebę i wilgotne warunki, więc szanse na ich pojawienie się i rozwój zwiększają się w przypadku roślin nadmiernie podlewanych, które stoją w ciemniejszym i chłodniejszym miejscu. Należy jednak podkreślić, iż nie zawsze jest to złym znakiem.
Zobacz też: Te insekty gnieżdżą się w jedzeniu. Potrafią złożyć setki jaj. Tym razem nie chodzi o mole spożywcze
Skoczogonki bywają wręcz pożytecznym dodatkiem do naszej uprawy. Żywią się bowiem przede wszystkim martwymi częściami roślin i tym samym nie dopuszczają do pojawienia się grzybów. Problem zaczyna się wtedy, gdy robaczków nadmiernie przybywa. Do takiej sytuacji może dojść zwłaszcza wtedy, gdy używamy zakażanego nawozu. Wówczas skoczogonkom gwałtownie kończy się jedzenie, więc zabierają się za żywe części rośliny. W rezultacie staje się ona słabsza, bardziej podatna na choroby grzybowe, rośnie wolniej, a choćby zasycha. Co więc powinniśmy zrobić, gdy populacja szkodników wymyka się spod kontroli?


Co zwalcza skoczogonki? Domowe sposoby, które gwałtownie rozwiążą problem nieproszonych gości
Jednym z najpopularniejszych sposobów walki ze skoczogonkami jest kąpiel w zwykłej wodzie. Wystarczy zanurzyć zainfekowaną doniczkę w wiadrze z płynem tak, aby tafla była kilka centymetrów nad powierzchnią podłoża. Doniczkę warto dodatkowo obciążyć, żeby się nie unosiła. Po 2-3 godzinach roślinę wyciągamy i odlewamy nadmiar wody, upewniając się przy tym, aby żadne stawonogi nie zostały na wierzchniej warstwie ziemi. Co ważne, po takim zabiegu danej rośliny nie podlewamy przez co najmniej tydzień.


Kąpiel w wodzie niestety rozwiąże problem tylko z dorosłymi osobnikami, a jaja wciąż zostaną w ziemi. Z tego względu czasami skuteczniejsza może być całkowita wymiana podłoża, łącznie z wcześniejszym dokładnym oczyszczeniem korzeni. Wśród polecanych metod często jest także wymieniany czosnek. Aby przygotować odpowiedni wywar do podlewania, należy zmiażdżyć 20 gramów czosnku i gotować je w litrze wody przez około 20 minut. Przestudzony roztwór jest gotowy do stosowania raz w tygodniu.


Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału