na topazowym kamieniu siedzę, dumam, patrzę... na kawki
na ogórka, co mi wyrósł na balkonie
na drozda, co się złapał w fotopułapkę
razem z bogatką
i kosem
Jest straszny gorąc. Nadrabiam rozliczne domowe zaległości, pranie, sprzątanie, takie tam. Wieczorem podlewam ogród. Jutro mam do tego chirurga z mamą i stos prasowania.
982.