Pożar hali w Zielonej Górze: rzeka Gęśnik skażona chemikaliami!

1 rok temu

Niestety mamy dla Was kolejne złe informacje. W wyniku pożaru hali, w której nielegalnie przechowywano niebezpieczne substancje, doszło do skażenia lokalnego cieku wodnego – rzeki Gęśnik. Prokuratura Okręgowa w Zielonej Górze podjęła decyzję o wszczęciu śledztwa w tej sprawie. Głównym celem jest ustalenie, czy doszło do sprowadzenia zagrożenia dla zdrowia i życia. W toku śledztwa przesłuchano już pierwszych świadków i zabezpieczono materiały.

Zaczęło się od groźnego pożaru.

Pożar w Przylepie wybuchł na terenie składowiska odpadów niebezpiecznych. W akcji gaśniczej brało udział kilkadziesiąt jednostek straży pożarnej z całego województwa, a także wojska i policja. Powstały pożar został ugaszony dopiero po kilkunastu godzinach. Niestety spowodował również skażenie środowiska. W powietrzu unosił się dym i spaliny, a w glebie stwierdzono obecność szkodliwych substancji.

Poważne konsekwencje pożaru – skażenie gleby i rzeki Gęśnik!

Pożar hali nie tylko spowodował znaczne straty materialne, ale także przyczynił się do skażenia cieku wodnego Gęśnik. Dodatkowo woda z tego cieku trafia do drugiej największej polskiej rzeki, Odry, przez Łączę i Zimny Potok. Eksperci podkreślają, iż toksyczne substancje mogły przeniknąć do wód gaśniczych, co stanowi poważne zagrożenie dla środowiska.

Rzeka jest skażona – na to wskazują wyniki pomiarów wykonanych w połowie jej biegu. Skażenie najprawdopodobniej nie dotarło do wszystkich rozlewisk. Mianowicie na ich końcu nie dało się zauważyć zmiany zabarwienia wody ani nie wyczuwano charakterystycznego zapachu. Działania związane z usuwaniem skażenia prowadzono przy współudziale Straży Pożarnej. Poniżej znajdziecie zdjęcia ze skażonych terenów:

Dr inż. Mateusz Cuske, ekspert w zakresie ochrony środowiska, podkreśla, iż pożar hali w Zielonej Górze stanowi gigantyczne zagrożenie dla środowiska. Wskazuje, iż toksyczne substancje mogły przeniknąć do gleby, co może mieć długotrwałe i nieodwracalne skutki dla ekosystemu.

„Można sądzić, iż gleba od trzech do pięciu metrów w głąb została silnie nasączona węglowodorami ropopochodnymi”

powiedział wspomniany ekspert na antenie TVN24

Działania po pożarze

Po wybuchu pożaru podjęto szereg działań mających na celu zminimalizowanie jego skutków. Wśród nich było przeprowadzenie wstępnych oględzin miejsca zdarzenia. Jednak ze względu na trwającą akcję gaśniczą trzeba było je odłożyć na później. Oczywiście można liczyć na dalsze czynności z udziałem biegłych specjalistów z zakresu pożarnictwa i badań chemicznych.

Źródło: Getty Images / Canva Pro

Nielegalne składowisko pod lupą prokuratury

Warto zauważyć, iż Prokuratura Okręgowa w Zielonej Górze w 2021 roku skierowała akt oskarżenia przeciwko ośmiu osobom związanym ze składowaniem odpadów w Przylepie. Oskarżeni to sześć osób związanych ze spółką, która wynajmowała halę w Przylepie. Do oskarżonych zalicza się także dwóch urzędników: naczelnika starostwa powiatowego oraz inspektora, którzy dopuścili się zaniechania czynności w związku z wydawaniem pozwolenia.

Idź do oryginalnego materiału