ŚREDNIE WIELKIE / PODKARPACIE. W miniony piątek (6 bm) doszło do niebezpiecznego pogryzienia pracownika energetyki pogryzł pies na prywatnej posesji. Mężczyzna z ranami szarpanymi trafił do szpitala. Z ustaleń policji wynika, iż mężczyzna przebywał na posesji za zgodą właścicielki, z kolei ta była przekonana, iż pies zamknięty jest w kojcu. w tej chwili policja prowadzi postępowanie pod kątem niezachowywania środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia.
- Do pogryzienia doszło na terenie ogrodzonym. Pracownik energetyki prowadził swoje czynności za zgodą i wiedzą właścicielki budynku - mówi asp. szt. Izabela Rowińska z sanockiej Komendy Policji. - Kiedy zbliżał się do wyjścia, został pogryziony przez psa. Mężczyzna został przewieziony przez karetkę pogotowia do szpitala z obrażeniami szarpanymi dłoni.
Policjanci z Posterunku w Zagórzu prowadzą w tej chwili czynności w sprawie z art. 77 kodeksu wykroczeń, tj.: Niezachowywanie środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia.
- choćby jeżeli w toku wykonywania czynności w postępowaniu przygotowawczym nie zostaną wskazane znamiona wykroczenia, konieczne jest prowadzenie wskazanego postępowania, w związku z interwencją patrolu, która miała miejsce tuż po pogryzieniu - wyjaśnia asp. szt. Izabela Rowińska.
Art. 77 kodeksu wykroczeń stanowi:
§ 1. Kto nie zachowuje zwykłych lub nakazanych środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia, podlega karze ograniczenia wolności, grzywny do 1000 złotych albo karze nagany. § 2. Kto dopuszcza się czynu określonego w § 1 przy trzymaniu zwierzęcia, które swoim zachowaniem stwarza niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia człowieka, podlega karze ograniczenia wolności, grzywny albo karze nagany.
Red. ISAP