Miniony weekend oraz poniedziałek okazały się pechowe dla kierowców podróżujących przez okolice Pasłęka. W ciągu tych dni doszło do sześciu kolizji samochodowych z udziałem dzikiej zwierzyny. Tragiczny bilans to pięć martwych saren – zwierząt, które nie mają żadnych szans w starciu z rozpędzonym pojazdem. Jedynym ocalałym z ostatnich zdarzeń okazał się borsuk – potrącony, zdołał uciec do lasu.
Wypadki z udziałem dzikich zwierząt stanowią poważny problem na polskich drogach, zwłaszcza w regionach o dużym zalesieniu. Dla kierowców spotkanie z sarną, dzikiem czy jeleniem może skończyć się nie tylko stratami materialnymi, ale także poważnym zagrożeniem zdrowia i życia. Eksperci podkreślają, iż odpowiedzialność za unikanie takich zdarzeń spoczywa na wszystkich uczestnikach ruchu drogowego.
Jak zmniejszyć ryzyko?
Poruszając się drogami przecinającymi tereny leśne, kierowcy powinni zachować szczególną ostrożność. Ograniczenie prędkości oraz wnikliwa obserwacja otoczenia to najważniejsze działania, które mogą uratować życie – zarówno ludzkie, jak i zwierzęce.
Niebezpieczne są zwłaszcza miejsca, gdzie pobocza porośnięte są wysoką trawą – tam zwierzyna może pojawić się niespodziewanie. Warto pamiętać, iż choćby małe zwierzę przy dużej prędkości może stać się śmiertelnym zagrożeniem. Dla przykładu: przy prędkości 100 km/h zając uderza w pojazd z siłą przedmiotu o wadze 125 kg, a 20-kilogramowa sarna w momencie uderzenia osiąga masę bliską pół tony.
Nie należy także polegać wyłącznie na znakach ostrzegawczych. Ich brak nie oznacza, iż zwierzęta nie mogą pojawić się na drodze – warto być czujnym i unikać nadmiernej prędkości.
Co zrobić w przypadku kolizji ze zwierzyną?
Jeśli dojdzie do zderzenia z dzikim zwierzęciem, kierowca powinien przede wszystkim zadbać o bezpieczeństwo na miejscu zdarzenia. Należy zjechać na pobocze, włączyć światła awaryjne i ustawić trójkąt ostrzegawczy. Pod żadnym pozorem nie wolno dotykać rannego zwierzęcia ani próbować przewozić go w samochodzie – niesie to ryzyko zakażenia, na przykład wścieklizną, a także może być niebezpieczne w przypadku paniki rannego osobnika.
W takiej sytuacji konieczne jest natychmiastowe zawiadomienie policji. Dyżurny funkcjonariusz przekaże zgłoszenie odpowiednim służbom, w tym lekarzowi weterynarii, oraz skieruje na miejsce patrol, który zabezpieczy teren.
Bezpieczeństwo na drodze zależy od świadomości wszystkich uczestników ruchu. Każdy kierowca powinien pamiętać, iż odpowiedzialna jazda może uratować nie tylko życie ludzkie, ale także chronić dziką przyrodę, która nie zna granic asfaltowych tras.
fot. PSP Braniewo.