
Kraków, 27.04.2024
Co u Was?
Dzisiaj przedpołudniem przyszedł do mnie mój przyjaciel Kamil 😉 Wyszliśmy na spacer. Pchałem pusty wózek inwalidzki przez alejki spacerowe. Doszliśmy do siłowni na świeżym powietrzu. Ćwiczyłem na atlasie i innych urządzeniach. Potem zrobiłem zakupy w osiedlowym markecie i wróciliśmy do domu, bo złapała nas mała mżaweczka 💧 "Nie jestem z cukru" - powiedziałem sobie i szedłem dalej z podniesioną głową.
Wkrótce deszczyk przestał padać, a choćby wyszło z za chmur słońce! 😂
Z kumplem Kamilem

Wiosenna, soczysta zieleń


kwitnący bez

B&W

część atlasu

chmurki
