Podatek od psa w 2025: absurdalny ciężar czy konieczność? Kto zapłaci, a kto uniknie opłaty? Podatek od psa wciąż budzi kontrowersje i emocje wśród właścicieli czworonogów. W 2025 roku opłata przez cały czas obowiązuje w wielu gminach, choć jej wysokość i zasady zależą od decyzji lokalnych władz. W niektórych miejscach zapłacimy choćby 178,26 zł rocznie za każdego psa, podczas gdy inne miasta, jak Warszawa czy Poznań, całkowicie zniosły ten obowiązek.
Fot. Shutterstock / Warszawa w Pigułce
Właściciele psów zadają pytania: dlaczego podatek dotyczy tylko psów, a koty czy inne zwierzęta są zwolnione? Przeciwnicy argumentują, iż to niesprawiedliwe obciążenie dla osób, które i tak ponoszą wysokie koszty utrzymania swoich pupili.
Kto musi zapłacić? Każda gmina ma prawo wprowadzać zwolnienia. Seniorzy powyżej 65. roku życia z jednym psem, osoby z psami asystującymi czy rolnicy z maksymalnie dwoma psami na gospodarstwo to przykłady osób zwolnionych z opłaty.
A co z przyszłością tego podatku? Choć wpływy do budżetów gmin są minimalne – zaledwie 3,9 mln zł rocznie – koszty jego egzekwowania i biurokracja wzbudzają coraz większą krytykę. W 2025 roku ma pojawić się projekt ustawy likwidującej ten podatek, co wpisuje się w europejskie trendy i postulat zmniejszenia biurokracji.
Czy to ostatni rok podatku od psa? Właściciele czworonogów czekają na decyzje, które mogą raz na zawsze położyć kres tej kontrowersyjnej opłacie. Śledźcie sytuację, by uniknąć przykrych niespodzianek!