Delikatne jak pietruszka, a wygląda jak miniaturowe drzewko bonsai. Zaskakuje nie tylko wyglądem, ale też adekwatnościami prozdrowotnymi. W dodatku nie wymaga tyle uwagi, ile mogłoby się wydawać, ale bywa kapryśna. Czy naprawdę warto ją mieć w domu?
Delikatne jak pietruszka, a wygląda jak miniaturowe drzewko bonsai. Zaskakuje nie tylko wyglądem, ale też adekwatnościami prozdrowotnymi. W dodatku nie wymaga tyle uwagi, ile mogłoby się wydawać, ale bywa kapryśna. Czy naprawdę warto ją mieć w domu?