Pies błąkał się po ulicach Krakowa. Przeszedł 30 kilometrów, by znaleźć swoich opiekunów

2 dni temu
Kilka dni temu krakowska straż miejska otrzymała zgłoszenie o błąkającym się po ulicy psie. Jak się okazało, zwierzę uciekło z hotelu dla psów i samodzielnie próbowało wrócić do domu. Pupilowi udało się pokonać aż 30 kilometrów, aby dotrzeć do swoich opiekunów.
O historii dzielnego czworonoga opowiedziała Straż Miejska Krakowa na swoim profilu w mediach społecznościowych. Pies rasy wyżeł został zaobserwowany przy ulicy Belwederczyków, gdy błąkał się między budynkami. Jak opowiadali świadkowie tego zdarzenia, był przestraszony i nieufny. Nie pozwalał innym się do siebie zbliżyć.


REKLAMA


Zobacz wideo Policjantka uratowała dwa psy biegające po jezdni


Znaleziono psa: Małopolska. Zwierzę błąkało się po ulicach Krakowa
Jeden z przechodniów przejął się losem przerażonego zwierzęcia, dlatego zadzwonił pod 986 - numer alarmowy straży miejskiej. Gdy funkcjonariusze dotarli na miejsce, pies leżał pod balkonami lokalnych budynków i nie podchodził do nikogo. Aby poznać jego historię, strażnicy miejscy zaczęli pytać o niego mieszkańców, ale nikt nie kojarzył czworonoga. W końcu jedna osoba znalazła w internecie ogłoszenie o poszukiwaniu konkretnie tego wyżła.
Przełom przyniosła rozmowa z jednym z mieszkańców, który wskazał nam stronę internetową z ogłoszeniami o zaginionych zwierzętach. Wśród wielu zdjęć od razu rzucił się w oczy znajomy, czekoladowy pysk. Od tej chwili sprawy nabrały tempa - udało się skontaktować z właścicielką, a chwilę później opiekę nad psem przejęła jej córka
- czytamy na Facebooku.
Zobacz też: Ten kraj jest "bliźniakiem" Polski. To jeden z naszych sąsiadów. Jesteśmy podobni w ponad 83 proc.


Co należy zrobić, gdy pies uciekł? Pamiętaj o tych krokach
Kobieta, która przyjechała po psa, była bardzo wdzięczna za pomoc w jego odnalezieniu. Jak się okazało, pupil miał być cały czas pod opieką hotelu dla psów, z którego uciekł. Najwyraźniej tak tęsknił za swoimi opiekunami, iż postanowił samodzielnie wrócić do domu. Najbardziej zaskakuje fakt, iż placówka jest oddalona od Krakowa aż o 30 kilometrów.


Choć w tym wypadku sytuacja miała szczęśliwy finał, to jednak mogła zakończyć się o wiele gorzej. Ucieczka ukochanego pupila jest niezwykle niebezpieczna, dlatego warto wiedzieć, co należy zrobić w tej sytuacji. W pierwszej kolejności powinniśmy powiadomić o tym fakcie straż miejską, a także lokalne gabinety weterynaryjne oraz schronisko. Prawdopodobnie to właśnie do tych miejsc zostanie odprowadzony pies, gdy ktoś go znajdzie, dlatego warto zostawić w nich dane kontaktowe do siebie. Dobrym pomysłem będzie też publikacja informacji o zaginięciu w mediach społecznościowych i osiedlowych grupach, a także rozwieszenie ogłoszeń w okolicy i pokazanie zdjęcia psa spacerowiczom. choćby jeżeli pies nie ma skłonności do ucieczek, to warto go zaczipować. Zabieg ten polega na wszczepieniu pod skórę psa małego implantu, posiadającego indywidualny numer, który trzeba zarejestrować w internetowej bazie. Po zeskanowaniu go, w systemie wyświetlą się dane kontaktowe do opiekuna.


Źródło: facebook.com/Straż Miejska Miasta Krakowa


Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.


Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału