A w karmniku też się dzieje:
Święty Marcin w tym roku na białym koniu nie przyjechał. Siedzę i szykuję się na jutro do pracy. Przydałyby mi się jeszcze ze dwa dni zwolnienia, ale spróbuję dać radę. Dopiero wpół do szóstej, a mi się zdaje, iż już nie wiem jaka noc...
1019.