– Nie dam ci temu przeminąć, Greg! Jadę tylko przez moje trupy! – krzyknęła Zofia Fulwer, przesłaniając mu drzwi prowadzące do ogrodu. – Matko, idź w bok! Rezolucja już jest zadanek! Jutro przyjadą z maszynami i wszystko tu wytną. Dokumenty są po cnie, – westchnął ciężko Greg, nie patrząc jej w oczy. – Jakie dokumenty? […]