Silne środki ochrony roślin przeznaczone do zwalczania szkodników będą trafiać wyłącznie do przeszkolonych profesjonalistów. To decyzja wiceministra rolnictwa Michała Kołodziejczaka, która jest pokłosiem śmierci trojga dzieci oraz poważnych zatruć u kolejnych i ich rodziców.
Elżbieta Marszałek, główny specjalista w Wojewódzkim Inspektoracie Ochrony Roślin i Nasiennictwa w Kielcach informuje, iż środek stosowany jest do zwalczania szkodników magazynowych, m.in. bakterii, grzybów i owadów.
– Jest to środek owadobójczy i gryzoniobójczy w formie pastylek. Przeznaczony jest do fumigacji, czyli procesu oczyszczania z patogenów magazynów głównie tych, w których przechowywane są rośliny, czy ziarno. Środek ten przeznaczony jest do stosowania tylko i wyłącznie przez osoby przeszkolone – wyjaśnia Elżbieta Marszałek.
Niestety, ale w ostatnim czasie upowszechniło się stosowanie tych środków do zwalczania gryzoni w domach, mieszkaniach, co okazało się tragiczne w skutkach. Można je było kupić bez problemu w internecie.
Dr n. med. Wojciech Przybylski, pediatra, a zarazem wojewódzki konsultant ds. zdrowia publicznego przestrzega, iż trutka wchodzi w reakcję z wilgocią i wówczas jest śmiertelnie niebezpieczna.
– W składzie tej trucizny są fosforki glinu, które pod wpływem wilgoci, a więc wody, choćby zwykłej pary wodnej, czy wilgoci będącej w mieszkaniu uwalniają gaz, który jest bardzo niebezpieczny i trujący dla organizmu człowieka. Blokuje on oddychanie komórkowe. Dzieci mają tę powierzchnię płuc bardzo małą, krótkie drogi oddechowe, więc szkodliwe, toksyczne działanie fosforowodoru jest bardzo szybkie – tłumaczy specjalista.
Michał Kołodziejczak złożył do Prokuratora Generalnego zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa w związku ze sprzedażą toksycznych środków ochrony roślin przez Internet osobom nieuprawnionym.