Ogrody mówią dość. Nocna cisza ma wrócić, a sklepy zamilkną po 22

4 godzin temu

To nie pierwszy taki ruch w mieście. Stare Miasto wprowadziło nocną prohibicję już w 2018 roku. Potem przyszła kolej na Łazarz, Wildę i Jeżyce. Skutki? Mieszkańcy zauważyli mniej hałasu, mniej libacji pod oknami, a policja – mniej nocnych interwencji. Czy Ogrody pójdą tą samą ścieżką?

Wniosek o ograniczenia nie wziął się znikąd. Rada Osiedla Ogrody, wsłuchując się w głosy mieszkańców, podniosła alarm – wieczorne spożywanie alkoholu w parkach i na skwerach, krzyki, interwencje służb i poczucie zagrożenia stały się codziennością. Szczególnie sklepy całodobowe wskazywano jako epicentrum problemów.

Od momentu wejścia przepisów w życie, alkohol na Ogrodach w nocy będzie dostępny tylko w lokalach gastronomicznych. jeżeli masz ochotę na piwo – zostają puby i ogródki. Butelka z Żabki? Tylko do 21:59.

Ograniczenie sprzedaży alkoholu w nocy to temat, który rozgrzewa nie tylko lokalne fora. Jedni widzą w tym zamach na wolność konsumencką, inni – ulgę od wieczornego chaosu. A jak jest naprawdę?

Czy nocna cisza jest warta rezygnacji z późnych zakupów? Czy może zamiast zakazów potrzeba działań wychowawczych i lepszej obecności służb w przestrzeni publicznej?

Nowa uchwała wchodzi w życie 14 dni po ogłoszeniu w Dzienniku Urzędowym Województwa Wielkopolskiego. To moment, w którym Ogrody mają szansę odzyskać spokój. A my wszyscy – kolejną okazję, by zastanowić się, gdzie kończy się prawo do zabawy, a zaczyna prawo do snu.

Poznań nie po raz pierwszy szuka balansu między wolnością a porządkiem. Czy ten eksperyment się powiedzie – pokaże najbliższe lato.

Idź do oryginalnego materiału