jakie ptaki miałam na balkonie, hm
1. bogatki
2. modraszki
3. sosnówki były chyba 2 razy, ale nie mam zdjęć
4. raz była czubatka, kiedy byłam jeszcze dzieckiem, a na dworze był mróz minus dwadzieścia kilka
5. bywały też mazurki, ale też nie mogę znaleźć zdjęcia
6. dzwońce
8. szczygły
9. zięby
10. kosy
11. szpaki
12. kawki
13. sierpówki, czyli synogarlice
14. gołębie miejskie
15. sójki
16. dzięcioły duże
17. chyba ze dwa razy był dzięcioł średni, ale nie mam zdjęć
18. no i krogulec.
Jeśli było coś jeszcze, to albo nie widziałam, albo nie pamiętam. Liczę tylko te, które fizycznie siadły na balkonie, widzianych przez okno byłoby drugie tyle. Sroki, jemiołuszki, paszkoty, drozdy, kwiczoły, gile, piegże, kapturki, mysikróliki, rudziki, muchołówki, gawrony, dzięcioł zielony, grzywacze, mewy wszelakie i co nie jeszcze.
Tymczasem w najbliższych godzinach zapraszam na Ważkę, bo tam trochę o ssakach dla odmiany będzie.
846.