Obłe / floriankonrad

publixo.com 1 dzień temu

`Najniebezpieczniejsza jest pora, gdy nic się nie dzieje, nic nie boli i nic nie dokucza.
Gdy wszystko toczy się nurtem spokojnym, a sprawy dojrzewają z wiosenną ufnością.`
Rajmund Kalicki `Dziennik nieobyczajny`

wieczór nacechowany płynnością linii,
jakby go Luigi Colani zaprojektował.

łagodne daje mi w kość. ech, czuję, iż
przeciąga się w środku, z hurgotem w stawach,
puchate i wszystkookie zwierzątko intelektualne,
sapacz-gryźca, co wykatulał się z chmur,
by mnie rozleniwić. rozanielić.

nawet blask słoneczny jest jakiś porowaty.
nic, tylko leżeć i się przejmować. czymkolwiek.
rozdrapywać zabliźnione.

a może: otrząsanie się z zapyziałości. mentalnej.
oto stoję przed dębową biblioteczką szczelnie
wypełnioną tomami. wszelkie problemy
ogniskują się w ich zawartości. grzeszek
w koronkach, szpetne przekleństwo
podniesione do rangi sztuki wysokiej.
opisy takie, iż aż można za nie przynoblić.

i mały ja, schłostany wiechetkiem pokrzyw,
ostrym językiem prześmiewcy. nieumiejący
czytać, a więc bronić się przed jadem paszkwili,
głuchą i głupią tkanką plotek.

jeden sukinsyn z mojej wiochy, w ramach
zemsty, bo nie chcę z nim więcej pić ani ćpać,
rozpuszcza famę, iż jestem pedałem
(nie mylić z gejem).

powinienem się tym przejąć, co najmniej
zwyzywać idiotę. a mi się pisze powieść
`Niewzajemne`. poczciwość to welurowy czołg,
który przejeżdża mi po głowie.
obłęd.
Idź do oryginalnego materiału