Nowe wyzwania na starych działkach

2 dni temu
Zdjęcie: Nowe wyzwania na starych działkach


Budowa domu działkowca, elektryfikacja i uporanie się z problemem odpadów, szczególnie tych wielkogabarytowych – to najważniejsze wyzwania, jakie stoją przed Rodzinnym Ogrodem Działkowym Hutnik I w Stalowej Woli (tzw. stare działki przed Sanem). Mówił o nich na wrześniowym pikniku „Dzień Działkowca” prezes zarządu tego ogrodu, Piotr Kotulski.

Działkowcy bawili się m.in. przy kiełbaskach i piwie, a swoje apetyczne wyroby oferowały też panie z Koła Gospodyń Wiejskich „Jastkowianki” z Jastkowic.

Jednym z gości pikniku był Wiesław W. Siembida, przewodniczący kolegium prezesów wszystkich stalowowolskich ogrodów. Poruszył on wybrzmiałą ostatnio sprawę nowelizacji ustawy o planowaniu przestrzennym, która przewiduje, iż Rodzinne Ogrody Działkowe mogłyby się znaleźć tylko w 3 z 13 stref planistycznych, jakie na swoim terenie do końca 2025 r. musi określić każda gmina. Zdaniem niektórych, otwiera to pole do likwidacji części ogrodów, które nie znajdą się we wspomnianych trzech strefach.

– Jesteśmy w stałym kontakcie z władzami Stalowej Woli i mamy zapewnienie, iż żaden z naszych ogrodów, jako zieleń działkowa nie zostanie zlikwidowany. Wystąpimy w tych sprawach ze stosownymi wnioskami, gdy zaczną się prace planistyczne, ale zachęcamy do tego także mieszkańców – powiedział Wiesław W. Siembida. Więcej o tej kontrowersyjnej sprawie piszemy obok.

Piotr Kotulski, podsumowując rok swojej prezesury w ROD Hutnik I (wybrano go 18 sierpnia 2023 r.) powiedział z kolei „Sztafecie”, iż był to bardzo trudny czas. Powtórzył też najważniejsze wyzwania stojące przez ogrodem: budowa nowego domu działkowca, elektryfikacja i uporanie się z problemem wywozu odpadów.

Zapowiedział, iż elektryfikacja Hutnika I następować będzie etapami i potrwa kilka lat. Jej wstępny koszt oszacowano na ok. 3 mln zł. Nie ma natomiast szans na zbudowanie ogólnego wodociągu i każdy działkowiec musi korzystać z indywidualnej pompy (rura do przyszłej sieci, którą wkopano za poprzedniego zarządu, okazała się bezcelową inwestycją).

W ciągu czterech lat ma też powstać nowy dom działkowca (poprzedni został wyburzony w związku z budową obwodnicy Stalowej Woli). Stanie on w pobliżu kontenera, w którym czasowo ulokowano biuro ogrodu. Będzie to parterowy budynek o powierzchni 70-80 metrów. Pieniądze na tę inwestycję mają pochodzić m.in. ze środków, jakie ogród uzyskał za mienie utracone przy budowie wspomnianej obwodnicy. 500 tys. zł z tego tytułu jest w tej chwili w gestii okręgowych władz Polskiego Związku Działkowców w Rzeszowie.

Piotr Kotulski poinformował nas także, iż Hutnik I przez najbliższe 5 lat nie będzie podejmować starań o wyjście ze struktur PZD. Taki był bowiem warunek otrzymania 200 tys. zł z PZD na budowę nowego ogrodzenia.

Przypomnijmy, iż 6 lipca 2023 r. do poddania pod głosowanie uchwały w tej sprawie zabrakło tylko 3 głosów. Zebranie zakończyło się w atmosferze skandalu, a zarządowi komisarycznemu ogrodu zarzucano manipulację i niewpuszczenia na salę grupy uprawnionych działkowców. Członkostwo w PZD oznacza, iż Hutnik I odprowadza rocznie na jego rzecz ok. 35 tys. zł.

Idź do oryginalnego materiału