

Dokąd tupta nocą jeż? Odpowiedź na to pytanie, a także wiele innych ciekawostek dotyczących nocnego życia zwierząt mogli poznać odwiedzający wczoraj wieczorem opolskie ZOO. Nocne zwiedzanie zorganizowano w ogrodzie po raz pierwszy od wielu lat i była to bardzo wyczekiwana atrakcja, bo bilety sprzedawały się jak ciepłe bułeczki. Zwiedzający nie kryli zadowolenia z tej inicjatywy i deklarowali chęć udziału w kolejnych.
– Ja generalnie bardzo lubię zoo w Opolu. Jestem tutaj często, ale w nocy go jeszcze nie widziałam. Szczególnie występy uchatek są popularne. Ja, szczerze mówiąc, nigdy nie dostałam się na sam przód tego widowiska, a dzisiaj się postarałam, przybyłam 40 minut wcześniej i widziałam cały pokaz – mówi Agnieszka.
– Nigdy nie byłem w opolskim zoo, nigdy nie byłem też w ogrodzie w nocy, a tutaj mamy 2 w 1, więc bardzo mnie to skusiło i postanowiłem się wybrać. Jest bardzo fajnie, co prawda czasami mało widać, natomiast jest to bardzo interesujące wydarzenie i myślę, iż mogłoby to się odbywać regularnie – przyznaje Adam.
– Lwy chodziły w kółko, tygrys spał, a foki jadły ryby i pływały, a pani im rzucała ryby do wody – relacjonuje Paulina.
– Byłem tutaj już nieraz, ale tylko za dnia. Jest dużo ludzi. Jest ciemno, nic nie widać, ale klimat jest i bardzo polecam to serdecznie – przyznaje Karol. – Małpy najbardziej zaskoczyły, bo bardzo spokojne są. Wspaniałe przeżycie według mnie. Jak takie coś odbędzie się jeszcze raz, to na pewno będę pierwszy w kolejce.
Zwiedzanie rozpoczął o godz. 19:30 pokaz uchatek, a następnie zwiedzający mogli skorzystać z oprowadzania przez przewodnika lub spacerować po ogrodzie wedle własnego uznania. Biorąc pod uwagę zainteresowanie nocnym zwiedzaniem ZOO, niewykluczone, iż inicjatywa ta będzie powracać częściej.
Agnieszka, Adam, Paulina, Karol:




Autor: Damian Serwuszok
nocne zoo 1-4.jpeg