Niektórzy uważają, iż to nic takiego i przywiązują swoje psy przed sklepami na czas zakupów. W końcu „to tylko na chwilę” i „co złego może się stać?”. A stać może się bardzo dużo. Wyjaśniamy, dlaczego zostawianie psa przed sklepem to bardzo zły pomysł.
Osoby, które zostawiają swoje psy przed sklepami, zwykle tłumaczą, iż łączą zakupy ze spacerem z pupilem. Dodają, iż to tylko na chwilę, a zwierzęciu nie dzieje się przecież żadna krzywda. Obrońcy praw zwierząt patrzą na to zupełnie inaczej i wyliczają długą listę niebezpieczeństw, jakie czekają na zwierzaka zostawionego na ulicy. Ich zdaniem psa powinno się wprowadzać do sklepu, a kiedy to niemożliwe, najpierw zaliczyć spacer, a później zostawić psa w domu i iść na zakupy. Wyjaśniamy, kto i dlaczego ma w tym sporze rację.
Czy można zostawiać psa przed sklepem?
Z punktu widzenia przepisów prawa zostawianie psa przed sklepem, czyli pozostawienie go bez opieki, jest uznawane za zachowanie opisane w art. 77 Kodeksu wykroczeń. Mówi on: Kto nie zachowuje zwykłych lub nakazanych środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia, podlega karze ograniczenia wolności, grzywny do 1000 złotych albo karze nagany. Pies zostawiony na ulicy (nawet na chwilę) narażony jest na różnego rodzaju niebezpieczeństwa. Sam również może stanowić zagrożenie dla ludzi oraz innych zwierząt.
Zostawianie psa przed sklepem może słono kosztować. Fot. Freepik
Czym grozi zostawianie psa przed sklepem?
Pies przywiązany do barierki, kraty, stojaka rowerowego czy innego elementu miejskiej infrastruktury to niestety częsty widok. jeżeli też zostawiałeś swojego pupila na ulicy na czas zakupów, powinieneś jak najszybciej z tym skończyć. Zwierzak jest narażony na wiele niebezpieczeństw.
- Pozostawiony na gwarnej ulicy pies odczuwa wielki stres. Jest sam, co chwilę mijają go obcy ludzie, a do tego często nie może się wygodnie położyć. Zwierzak jest w takich okolicznościach mocno zdezorientowany i nie wie, czy w ogóle oraz kiedy wróci jego właściciel.
- Zestresowanie zwierzę może być agresywne w stosunku do obcych lub innych zwierząt. jeżeli ktoś z litości je oswobodzi, może zacząć biegać po ulicy, a choćby wpaść pod samochód. W każdej z tych sytuacji odpowiedzialność spadnie na właściciela.
- Pies może paść również ofiarą agresji ze strony zarówno ludzi, jak i innych czworonogów. Łatwo można wyobrazić sobie sytuację, w której kopie go pijak lub wandal albo gryzie go bezdomny pies. Takie sytuacje się zdarzają.
- Latem pies pozostawiony przed sklepem bez cienia i dostępu do wody gwałtownie się odwodni. Taka sytuacja może mieć poważne konsekwencje dla jego zdrowia.
- Ktoś może ukraść psa przywiązanego pod sklepem. Najbardziej łakomym kąskiem są dla złodziei psy rasowe (planują je korzystnie sprzedać). Może się zdarzyć również tak, iż zwierzaka zabierze jakiś obrońca praw zwierząt, by „ukarać” nieodpowiedzialnego właściciela.
Czy można wchodzić do sklepu z psem?
Coraz więcej miejsc przedstawia się jako przyjazne dla zwierząt. Zdarza się, iż na drzwiach (tuż obok rozpiski z godzinami otwarcia) pojawia się grafika podkreślająca ten fakt (zwykle znajdziesz na niej wizerunek psa). W niektórych miejscach przy wejściu obsługa ustawia miski z wodą dla czworonogów. choćby jeżeli sklep czy punkt usługowy nie ma specjalnego oznaczenia, możesz zapytać obsługę, czy wejście z psem nie będzie problemem. Najczęściej odmawiają pracownicy punktów ze specyficznym rodzajem asortymentu (np. w sklepach zoologicznych lub drogeriach, gdzie miesza się wiele różnych zapachów). W pozostałych przypadkach wielu sprzedawców nie widzi problemu w tym, by klientowi towarzyszył pies. Co ważne, o zezwolenie na wejście z psem nie muszą prosić osoby, które korzystają z pomocy psa asystującego (najczęściej osoby z niepełnosprawnościami lub niedowidzące).
Zostawianie psa przed sklepem to fatalny pomysł. Fot. Freepik