Niezwykłe znalezisko grzybiarza z naszych stron. Zachwycają się w Polsce i za granicą

4 godzin temu
Zdjęcie: foto Adam Kaniewski


W leśnej gęstwinie pod Kamieńskiem, podczas jednego z jesiennych wypadów na grzyby, pan Adam natknął się na coś, co z miejsca przykuło jego uwagę: niewielką szklaną butelkę, a w niej – prawdziwy, samowystarczalny ekosystem. W środku butelki rozwinął się mech, drobne rośliny, liście, a choćby grzyb przypominający borowika.

Mężczyzna przyznał, iż widok kompletnie go zaskoczył. Choć wiele już w lesie widział, to coś takiego wydało mu się rodem z baśni. Roślinność wewnątrz butelki rozwija się w zamkniętej przestrzeni niczym miniaturowy las — stąd komentarze internautów: „cud natury”, „las w butelce”, „siła życia, która potrafi się przystosować”.

Zdjęcia tego niezwykłego obiektu trafiły do grupy na Facebooku „Grzyby, Grzybiarze – województwo łódzkie” oraz na profil znalazcy, czyli Adama Kaniewskiego. W ciągu kilkunastu godzin post zebrał tysiące reakcji i komentarzy, a użytkownicy porównywali znalezisko do statku zaklętego w szkle oraz podziwiali determinację natury, która potrafi przetrwać choćby w tak ograniczonych warunkach.

Ale to nie koniec. Zdjęcia i relacje o leśnej kapsule zaczęły krążyć także w zagranicznych grupach dla miłośników grzybów i przyrody, wzbudzając zachwyty wśród internautów spoza Polski.

To nietypowe znalezisko (zarówno z estetycznego, jak i ekologicznego punktu widzenia) pokazuje, jak zaskakująca i odwołująca się do subtelnych procesów natury może być rzeczywistość lasu.

Obok zachwytów nad fenomenem, znalezisko skłania też do refleksji nad problemem śmiecenia w lasach. Butelka — choć w tym wypadku zadziwiająca — być może trafiła tam przypadkowo, jako śmieć. Tego typu pozostawione w lesie szklane i plastikowe odpady są niebezpieczne: mogą uwalniać toksyny, szkodzić dzikiej florze i faunie, a w okresach suszy zwiększać zagrożenie pożarowe.

Idź do oryginalnego materiału