Nietypowe grzybobranie. Zamiast prawdziwków – pocisk z wojny

5 godzin temu
Spacer w poszukiwaniu grzybów gwałtownie zamienił się w lekcję historii. Między liśćmi i mchami mężczyzna dostrzegł skorodowany przedmiot, który – jak się okazało – był niewybuchem. Grzybiarz zachował zimną krew i zamiast wkładać „znalezisko” do koszyka, wybrał telefon do dyżurnego policji.PRZECZYTAJ: Co za grzyb! 25-latek z Sadów pod Skierbieszowem znalazł prawdziwego gigantaNa miejsce przyjechali funkcjonariusze, którzy pilnowali pocisku aż do przyjazdu saperów. Specjaliści zabezpieczyli i zabrali niebezpieczne znalezisko do neutralizacji. – Pamiętajmy, aby pod żadnym pozorem nie podnosić niewybuchów, nie odkopywać, nie przemieszczać, czy też manipulować przy nich. O ich znalezieniu należy jak najszybciej powiadomić najbliższą jednostkę Policji – przypomina nadkomisarz Ewa Czyż, rzeczniczka prasowa chełmskiej policji.PRZECZYTAJ TEŻ: Ulhówek/Biłgoraj: Zapamiętały grzybobranie, bo się zgubiły. Ale mogły tego uniknąć
Idź do oryginalnego materiału