Nie zdążył posadzić drzewa. Zrobiłam to za nas oboje. Alicja siedziała przy starym dębowym stole w salonie, ściskając w dłoni kieszonkowy zegarek swojego męża. Był ciężki, z wytartym srebrnym kopertą i pękniętym szkłem. Wskazówki zatrzymały się na wpół do szóstej – godzinie, która nic nie znaczyła. Albo znaczyła zbyt wiele. Obracała go w palcach, jakby […]