Nie należy zbierać grzybów na terenach popowodziowych – powiedział PAP Marek Waszczewski, rzecznik prasowy Głównego Inspektora Sanitarnego. Dodał, iż fala powodziowa niosła zanieczyszczenia, które te organizmy łatwo wchłaniają, więc ich spożycie może być niebezpieczne dla zdrowia.
– Nie zaleca się zbierania i spożywania grzybów rosnących na terenach, przez które przeszła powódź, gdyż fala powodziowa niosła ze sobą różne zanieczyszczenia, które są łatwo wchłaniane przez te organizmy, więc razem z nimi możemy zjeść substancje – np. metale ciężkie – niebezpieczne dla zdrowia
– podkreślił Marek Waszczewski.
GIS apeluje, żeby nie zbierać grzybów nieznanych i, o ile mamy jakiekolwiek wątpliwości co do jadalności danego osobnika, pozostawić go w lesie, nie wkładać do koszyka.
– Poza tym w każdej powiatowej stacji sanitarno-epidemiologicznej dyżurują grzyboznawcy albo klasyfikatorzy grzybów – o ile mamy wątpliwości co do naszych zbiorów, możemy od nich bezpłatnie uzyskać poradę w godzinach pracy stacji
– poradził rzecznik GIS.
Waszczewski zauważył także, iż grzyby, chociaż bardzo smaczne i popularne w naszej kuchni, nie są dla wszystkich – grupami osób, które powinny ich unikać są przede wszystkim małe dzieci oraz osoby cierpiące na zaburzenia układu pokarmowego, ponieważ grzyby, pomimo swoich walorów smakowych, są ciężkostrawne.
Zwrócił także uwagę, iż początkujący grzybiarze powinni zbierać wyłącznie grzyby rurkowe, ponieważ wśród nich nie ma gatunków śmiertelnie trujących, w przeciwieństwie do grzybów blaszkowych.
– Niestety, zdarzają się grzybowe pomyłki, które mogą się skończyć tragicznie. W sierpniu tego roku był przypadek dziecka, które po spożyciu muchomora sromotnikowego musiało zostać poddane przeszczepowi wątroby
– podkreślił Waszczewski.
Wskazał, iż Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Warszawie uruchomiła przy ulicy Żelaznej 79, w swojej siedzibie, wystawę pt. „Poznaj grzyby, unikniesz zatrucia”.
– Zapraszamy na tę wystawę zwłaszcza szkoły z terenu województwa mazowieckiego – można się wcześniej umówić i zamówić lekcję ze specjalistą, który wyjaśni dzieciom zasady bezpiecznego grzybobrania
– zaproponował rzecznik GIS.
Dodał, iż jeżeli komuś nie jest po drodze do stacji sanepidu, dobrze jest korzystać z atlasów, ale także z mobilnych aplikacji do rozpoznawania grzybów.
Grafiki z najczęściej mylonymi grzybami znajdziecie pod polecanymi artykułami
Polecamy
Czas na grzyby. Pomagają specjaliści w sanepidzie
Borowiki amerykańskie czy kurki - w lubuskich lasach pojawiły się grzyby. Służby sanitarne proszą, żeby zbierać tylko te, co do...
Czytaj więcej