Nie daj się zwieźć na czerwony pancerz. To podstępny owad. Jesienią szuka schronienia w naszych domach

4 dni temu
Zaczyna się sezon, w którym owady zaczynają szturmować nasze mieszkania. Chcąc się przed nimi uchronić, warto znać ich słabości. W przypadku biedronki azjatyckiej przyda się również znajomość różnic gatunkowych z naszą rodzimą bożą krówką. Wbrew pozorom nie rozróżnisz ich po czerwonym pancerzu.
Koniec lata i początek jesieni to czas, kiedy spora część owadów szuka schronienia. W tej grupie można wyróżnić m.in. biedronki. Niestety, coraz rzadziej chodzi o nasz rodzimy gatunek siedmiokropki. Znacznie częściej do mieszkań wkradają się inwazyjne biedronki azjatyckie. I choć czasami mogłoby nam się wydawać, iż czerwony okaz nie stanowi dla nas zagrożenia, dopiero w wyniku pewnych obserwacji orientujemy się, iż mamy do czynienia ze złą kuzynką bożej krówki. Dlatego w ramach prewencji lepiej wiedzieć, jak je rozróżnić, a także poznać sposoby zabezpieczenia domu przed wizytami inwazyjnych gości.


REKLAMA


Zobacz wideo Płyny na owady - naturalne sposoby na pozbycie się insektów


Jak wygląda biedronka azjatycka? Nie patrz na kolor, a ilość kropek
Niektórzy przedstawiciele chrząszcza należącego do rodziny biedronkowatych do złudzenia potrafią przypominać polską siedmiokropkę. zwykle dajemy się zwieźć ich czerwonemu ubarwieniu pancerzyka, ponieważ jesteśmy przyzwyczajeni, iż inwazyjny gatunek z Azji charakteryzuje się pomarańczowym, żółtym lub czarnym grzbietem. W rzeczywistości, choć bardzo rzadko, na świecie pojawiają się także czerwone osobniki tego gatunku. Na szczęście istnieje prosty sposób na odróżnienie ich od bożej krówki. Chodzi o liczbę kropek, która u intruzów zza granicy jest zmienna. Plecy tych owadów mogą być czyste lub zajęte kilkudziesięcioma znakami. Warto pamiętać o tym aspekcie i zwrócić na niego uwagę, gdy w domu zauważymy biedronkę. Brak tej wiedzy może bowiem prowadzić do nieprzyjemnych konsekwencji.


Czy biedronka azjatycka gryzie? Lepiej nie wchodzić z nią w interakcje
Wiele osób w obawie przed obcymi gatunkami owadów zastanawia się, czy stanowią one bezpośrednie zagrożenie dla ich zdrowia lub życia. W przypadku biedronki azjatyckiej nie trzeba martwić się o wystąpienie poważnych komplikacji zdrowotnych, aczkolwiek warto uważać. Azjatyckie stworzenie, o ile poczuje się zagrożone, może nas ugryźć (zwierzęta również). W konsekwencji narażamy się na odczuwanie dyskomfortu wywołanego bólem lub reakcje alergiczne. Najgorszy scenariusz przewiduje atak astmy. Dochodzi do niego, kiedy chrząszcz ugryzie ofiarę w okolicach twarzy. U zwierząt dolegliwości wywołane przez biedronkę azjatycką przypominają zatrucie.
W związku z powyższym nie należy bagatelizować wykonania działań prewencyjnych, które zabezpieczą nasz dom przed wizytą tego inwazyjnego gatunku. Jedyne co musisz zrobić, to uzbroić się w aromatyczne preparaty. Niektóre rośliny również mogą okazać się przydatne.


Domowe sposoby na biedronki azjatyckie. Natura przychodzi nam z pomocą
Walkę z biedronką azjatycką warto rozpocząć już w ogrodzie, lub na balkonie (w zależności jaką przestrzenią dysponujemy). W miejscach tych hoduj chryzantemy. Kwiaty te skutecznie odstraszają szkodniki swoim zapachem. Innymi roślinami, które skutecznie odpędzają wroga, są lawenda i mięta.


Zobacz też: Wsyp dwie łyżki do wody i podlej roślinę. Działa na grzyba jak terminator
Chcąc zadziałać od środka, warto spryskać okiennice i przetrzeć parapety mieszanką z wody i olejku eterycznego o zapachu pomarańczy lub cytryny. Dla wzmocnienia efektu wyłóż blisko witryn woreczki wypełnione liściem laurowym, albo goździkami.


Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału