Sezon grzybobrania jest w pełni, ale nie wszyscy grzybiarze zdają sobie sprawę, iż za niektóre zachowania w lesie grożą poważne konsekwencje finansowe. choćby jeden niechroniony grzyb może skutkować mandatem, a za zbieranie gatunków objętych ochroną można zapłacić choćby 5 tysięcy złotych.

Fot. Warszawa w Pigułce
Te miejsca są absolutnie zakazane dla grzybiarzy
Nie wszędzie w lesie można zbierać grzyby. Jak podaje portal Forsal.pl, absolutny zakaz obowiązuje w parkach narodowych, rezerwatach przyrody i innych obszarach chronionych. Portal PolsatNews informuje, iż za zbieranie grzybów w takich miejscach grozi mandat do 500 złotych, a w przypadku skierowania sprawy do sądu – znacznie wyższa kara.
Portal Money.pl zwraca uwagę, iż lasy państwowe mają ponad 4 tysiące parkingów, gdzie grzybiarze powinni zostawiać samochody. Nasze służby terenowe bardzo zdecydowanie podchodzą do zakazu wjazdu pojazdami silnikowymi do lasów – ostrzegają leśnicy.
232 gatunki grzybów pod ochroną w Polsce
Najwięcej problemów może sprawić nieświadomość o istnieniu chronionych gatunków grzybów. Portal naTemat.pl podaje, iż w Polsce pod ochroną znajduje się aż 232 gatunki grzybów, z czego 54 to grzyby „wielkoowocnikowe”, czyli tradycyjne.
Jak informuje portal Eska.pl, wśród gatunków objętych całkowitą ochroną znajdują się między innymi:
- smardz grubonogi, półwolny i wyniosły
- borowik korzeniasty i szatański
- maślak trydencki
- borowikowiec tęgoskórowy
- lakownica żółtawa (znana jako reishi)
Portal TVN Meteo ostrzega, iż grzyby chronione często mogą wydawać się podobne do znanych i cenionych gatunków. Przykładowo, maślak trydencki można pomylić z maślakiem żółtym – różnicą jest kolor rurek pod kapeluszem.
Groźne zachowania, które kosztują fortunę
Ale to nie tylko zbieranie chronionych gatunków może przyprawić o zawał serca. Portal Farmer.pl przypomina o art. 163 Kodeksu wykroczeń, który penalizuje rozgarnianie ściółki leśnej i niszczenie grzybów lub grzybni. Za takie zachowanie grozi kara od 20 złotych do choćby 5 tysięcy złotych.
Portal WP Finanse podaje przykłady zachowań, które mogą drogo kosztować:
- niszczenie kosodrzewiny – do 1000 złotych
- wjazd samochodem w miejsca niedozwolone – do 1000 złotych (przy złamaniu dwóch przepisów)
- używanie otwartego ognia w lesie – brak taryfy ulgowej
Skarbówka też pilnuje grzybiarzy
Problem nie kończy się na mandatach w lesie. Portal BiznesInfo ostrzega, iż grzybiarze zajmujący się sprzedażą mogą mieć też kłopoty z fiskusem. Podstawą zwolnienia z podatku jest art. 21 ust. 1 pkt 73 ustawy o PIT, który precyzuje, iż zyski ze sprzedaży leśnych grzybów są zwolnione z opodatkowania pod warunkiem, iż zbierane są osobiście przez sprzedającego.
Jeśli przy zbieraniu pomagają osoby spoza najbliższej rodziny lub sprzedaż ma masowy charakter, fiskus może zażądać opodatkowania dochodu. Dodatkowo, sprzedaż bez ważnego atestu sanitarnego grozi karą od 1 do 5 tysięcy złotych.
Co to oznacza dla Ciebie?
Grzybobranie przestaje być niewinną rozrywką, gdy nie znamy podstawowych zasad. Portal RolnikInfo podkreśla, iż „niewiedzą nie można się tłumaczyć” – to nie usprawiedliwi przed mandatem.
Przed wyprawą do lasu warto sprawdzić, czy wybrany teren nie jest objęty ochroną. Informacje o rezerwatach znajdziesz na tablicach przy wejściach do lasu, w mapach turystycznych oraz na stronach Lasów Państwowych.
Praktyczne porady dla bezpiecznego grzybobrania
Portal Gazeta Prawna radzi, jak uniknąć problemów:
- Sprawdzaj teren przed wejściem do lasu
- Nie zbieraj gatunków, których nie znasz na pewno
- Dbaj o grzybnię – wykręcaj lub delikatnie podcinaj grzyby zamiast je wyrywać
- Nie rozgarniaj agresywnie ściółki leśnej
- Zostaw samochód na wyznaczonych parkingach
Szczególnie ostrożni powinni być grzybiarze sprzedający swoje zbiory. Każdy sprzedawca musi uzyskać atest na grzyby w powiatowej stacji sanitarno-epidemiologicznej, a jego ważność wynosi tylko 48 godzin.
Leśnicy wolą pouczać, ale czasem są bezwzględni
Portal Money.pl uspokaja, iż leśnicy nie są surowi i często poprzestają na pouczeniu. Jednak w niektórych sytuacjach nie ma taryfy ulgowej – szczególnie przy używaniu otwartego ognia w lesie czy wjeżdżaniu samochodem w niedozwolone miejsca.
Ostatecznie, grzybobranie może być przyjemnym hobby, ale wymaga podstawowej wiedzy o przepisach. Koszt mandatu za jeden chroniony grzyb może znacznie przewyższyć wartość całorocznych zbiorów przeciętnego grzybiaza.