W czasopiśmie Royal Society Open Science opublikowano ankietę przeprowadzoną wśród 100 badaczy zachowań zwierząt, przedstawiającą unikalny obraz aktualnej myśli naukowej na temat emocji i świadomości zwierząt.
„O ile nam wiadomo, jest to pierwsza ocena tego, jak badacze zachowań zwierząt z różnych dziedzin myślą o emocjach i świadomości u zwierząt innych niż ludzie” – mówi Marcela Benítez, adiunkt antropologii na Uniwersytecie Emory i współautorka książki papier. „Daje nam to migawkę w czasie, dzięki czemu za 20 lat będziemy mogli ponownie ocenić, jak eksperci naukowi mogli zmienić swoje poglądy”.
Większość respondentów badania przypisała emocje „większości” lub „wszystkim lub prawie wszystkim” naczelnym innym niż ludzie (98%), innym ssakom (89%), ptakom (78%), ośmiornicom, kalmarom i mątwom (72%) i ryby (53%). Większość respondentów przypisała emocje przynajmniej niektórym członkom każdej rozpatrywanej grupy taksonomicznej zwierząt, w tym owadom (67%) i innym bezkręgowcom (71%).
Ankieta zawierała także pytania dotyczące zagrożeń związanych z badaniami behawioralnymi zwierząt, związanych z antromorfizmem (niedokładnym rzutowaniem ludzkiego doświadczenia na zwierzęta) i antropodenią (umyślną ślepotą na jakiekolwiek ludzkie cechy zwierząt).
„Zaskakujące jest to, iż 89% respondentów uważało, iż antropodenia jest problematyczna w badaniach behawioralnych zwierząt, w porównaniu do zaledwie 49%, które uważały, iż antromorfizm stwarza ryzyko” – mówi Benítez. „Wygląda na to, iż to duża zmiana”.
Zauważa, iż antromorfizm od dawna jest głównym argumentem przeciwko tym, którzy przypisywali uczucia zwierzętom.
Pierwszym autorem artykułu jest Matthew Zipple, neurobiolog z Laboratorium Ewolucji Społecznej i Uznawania Zwierząt na Uniwersytecie Cornell. Współautorami są Mackenzie Webster, doktorant Emory badający funkcje poznawcze u naczelnych innych niż ludzie, oraz Caleb Hazelwood, filozof z Duke University.
Od czasów starożytnych filozofowie zastanawiali się nad pozornie prostym pytaniem, czy zwierzęta doświadczają emocji. Arystoteles uważał, iż zwierzęta i ludzie podzielają podobne emocje, podczas gdy Kartezjusz argumentował, iż zwierzęta są bardziej podobne do maszyn i pozbawione umiejętności odczuwania emocji i świadomości.
W połowie XIX wieku słynny przyrodnik Karol Darwin napisał, iż „niższe zwierzęta, podobnie jak człowiek, wyraźnie odczuwają przyjemność i ból, szczęście i nieszczęście”. Jednak w połowie XX wieku czołowi teoretycy behawioralni potępili pomysł badania emocji zwierząt, ponieważ choćby jeżeli one istniały, były naukowo niemierzalne i niemożliwe do sprawdzenia.
Nieżyjący już prymatolog Frans de Waal, emerytowany profesor psychologii Emory, pomógł zmienić tę dynamikę poprzez swoje przełomowe badania nad poznaniem zwierząt. Od książki de Waala „Chimpanzee Politics” z 1982 r. po książkę „Mama's Last Hug: Animal Emotions and What They Tell Us about Ourself” z 2019 r.” dramatycznie zmieniło się podejście do tego, czy zwierzęta mogą mieć myśli godne badań naukowych.
„Frans de Waal zdecydowanie pomógł otworzyć drzwi” – mówi Benítez. „Dał nowemu pokoleniu naukowców pozwolenie na zadawanie pytań na temat wewnętrznego życia zwierząt”.
Praca Beníteza leży na styku antropologii, psychologii i biologii ewolucyjnej. w tej chwili bada współpracę i inne zachowania społeczne u kapucynek. „Kluczowym elementem współpracy często jest tworzenie wzajemnych więzi emocjonalnych” – mówi. „Dlatego nie mogę się powstrzymać od uwzględnienia emocji w moich badaniach”.
Odbyła staż podoktorski w laboratorium Sarah Brosnan, absolwentki doktora Emory i studentki de Waala, gdy ten pełnił funkcję dyrektora Living Links Center for the Advanced Study of Ape and Human Evolution w Emory National Primate Research Center. Brosnan jest w tej chwili profesorem psychologii na Georgia State University, gdzie bada ewolucję współpracy, podejmowania decyzji i zachowań ekonomicznych wśród naczelnych.
Benítez twierdzi, iż dziedzictwo de Waala było głównym powodem, dla którego dołączyła do wydziału w Emory, gdzie miała wrażenie, iż idzie jego śladami.
Popularne, bestsellerowe książki De Waala również ukształtowały społeczne postrzeganie umysłów zwierząt.
Kilku absolwentów Emory pracujących w tej chwili w Laboratorium Poznania Społecznego i Zachowania Naczelnych Beniteza czytało o pracach de Waala, gdy byli młodsi. „To zainspirowało ich do chęci zbadania funkcji poznawczych zwierząt” – mówi. „Jego dziedzictwo jest naprawdę rozległe”.
W miarę rozwoju dziedziny Benítez i współpracownicy chcieli określić ilościowo sposób postrzegania przez badaczy zachowań zwierząt taksonomicznego rozkładu emocjonalności zwierząt. Opracowali ankietę zawierającą pytania wielokrotnego wyboru, dowolne pola tekstowe i skale ocen, a następnie wysłali ją do wiodących programów szkół wyższych w zakresie badań nad zachowaniem zwierząt w różnych dyscyplinach. Opublikowali także zaproszenia do wzięcia udziału w ankiecie na platformie X, skierowanej do badaczy tych dziedzin.
W badaniu wzięło udział 100 respondentów reprezentujących różne specjalności, w tym ekologów behawioralnych, biologów ewolucyjnych, neurologów, antropologów biologicznych, psychologów poznawczych i psychologów biologicznych. Byli wśród nich doktoranci (45), wykładowcy (28), stażyści ze stopniem doktora (20), emerytowani pracownicy naukowi (2), inni doktoranci (3) i studenci studiów licencjackich (2).
Najczęstszymi taksonami zwierząt badanymi wśród respondentów były ptaki (43%), naczelne inne niż ludzie (32%) i inne ssaki, choć każdy z taksonów, o ocenę których poproszono respondentów w badaniu, był badany przez przynajmniej niektórych członków próby .
W badaniu zdefiniowano przejawy świadomości zwierząt w jej najbardziej podstawowej formie, co oznacza, iż są one świadome własnego istnienia. Większość respondentów przypisała świadomość szerokiemu zakresowi taksonomicznemu zwierząt, choć w nieco mniejszej większości w porównaniu z emocjami.
Pod koniec badania respondenci zostali poproszeni o zdefiniowanie emocji.
Nieco ponad połowa ich definicji odnosiła się do emocji jako reakcji na bodźce wewnętrzne lub zewnętrzne. Większość odnosiła się także do emocji jako doświadczeń subiektywnych lub związanych ze świadomością lub stanem umysłu. A 40% odpowiedzi uznało, iż emocje motywują do zachowań.
Tylko 81 ze 100 respondentów ankiety podało definicję, być może ze względu na wyzwanie, jakie stanowi zwerbalizowanie roboczego opisu.
„Ja też nie mam jasnej definicji” – mówi Benítez. „Postrzegam emocje jako rodzaj wewnętrznego procesu reagowania na bodźce zewnętrzne, który ma wpływ na postrzeganie sytuacji. Sięgam do najbardziej podstawowej definicji, ponieważ pozwala nam ona zbadać tę zdolność u naczelnych innych niż ludzie”.
Benitez dodaje, iż choćby w badaniach na ludziach wyzwaniem jest określenie, które markery biologiczne należy mierzyć oraz jak odpowiednio opisać i określić ilościowo coś tak złożonego i zmiennego jak emocje. Mogą obejmować wszystko, od instynktownych reakcji wstrętu lub strachu po głębokie uczucia i empatię wobec innych.
Badania na zwierzętach dodatkowo komplikuje fakt, iż badacze nie mogą zapytać zwierzęcia, jak się czuje.
I chociaż eksperymenty na zwierzętach w laboratoriach można ściśle kontrolować, wyniki mogą być wypaczone, ponieważ zwierzę nie wchodzi w interakcję ze swoim naturalnym środowiskiem. Eksperymenty behawioralne zwierząt na wolności zapewniają uzasadnione konteksty społeczne i ekologiczne, ale są trudne do zaprojektowania i kontrolowania.
„Próbuję wypełnić tę lukę” – mówi Benítez. Jej praca jest wyjątkowa, ponieważ jako współdyrektorka projektu Capuchins de Taboga Costa Rica w Liberii w Kostaryce bada zachowanie zarówno trzymanej w niewoli populacji kapucynek czubatych, jak i dzikich kapucynek białolicy.
Benítez i jej współpracownicy z La Universidad Technica Nacional zaczynają wdrażać techniki sztucznej inteligencji, oprogramowanie do rozpoznawania twarzy i komputery z ekranami dotykowymi na platformach prezentacyjnych w środowisku naturalnym. Narzędzia te mogą pomóc im odpowiedzieć na wiele pytań dotyczących zachowania kapucynek, w tym tego, w jaki sposób podejmują one decyzję o współpracy lub rywalizacji ze sobą podczas interakcji w swoim naturalnym świecie.
„Zaczęliśmy dopiero odkrywać, czego potrafią doświadczyć zwierzęta” – mówi Benítez. „To ekscytujący czas, ponieważ opracowywane są nowe metody, które mogą pomóc nam lepiej zrozumieć, jak zwierzę może się czuć i jaki ma to związek z podejmowanymi przez nie decyzjami”.
„Jako antropolog” – dodaje – „duża część mojego pragnienia zrozumienia wewnętrznego życia zwierząt polega na lepszym zrozumieniu naszych własnych przodków. W jakim sensie jesteśmy wyjątkowym gatunkiem? Zrozumienie ewolucji emocji jest integralną częścią tego pytania .”