„Nasze Betlejem”. Żywa szopka w Brudzewku przyciąga mieszkańców gminy Chocz i nie tylko

2 godzin temu

Lokalna tradycja

Po raz kolejny w Brudzewku w gminie Chocz, przy drodze wojewódzkiej 442, na trasie Kalisz - Września, powstała szopka bożonarodzeniowa. Oprócz figurek świętej rodziny w towarzystwie trzech króli, pasterzy i aniołów w drewnianej szopce znajdziemy żywe zwierzęta, które są największą atrakcją dla dzieci.

Zgodnie z miejscową tradycją zwierzęta do szopki wprowadzane są w Wigilię.

Zazęło się od figurek

Pierwsza szopka pojawiła się w Brudzewku 25 lata temu. Jej powstanie zainicjowała Ewa Wojciechowska. Najpierw zorganizowała małą szopkę z figurami - lalkami. Pięć lat później w stajence - obok figurek, które podarował radnej ks. Andrzej Lewandowski z Brudzewa - pojawiły się pierwsze żywe zwierzęta. Zaczęło się od owieczek. Na nich jednak nie poprzestano. Doszedł kucyk, kozy, barany, królik czy ozdobne kury.

- Ludzie przyjeżdżają ją oglądać z różnych stron. Poza tym, bardzo dużo osób podróżujących zatrzymuje się, aby pokłonić się nowonarodzonemu. Miejsce to przyciąga szczególnie dzieci, ponieważ można tu zobaczyć, podziwiać i karmić marchewką żywe zwierzątka - opowiadała swego czasu Ewa Wojciechowska.

Wyjątkowy obiekt przez mieszkańców nazywany jest „Naszym Betlejem”.

Sześć lat temu o szopce w Brudzewku rozpisywały się media w całym kraju. Wówczas nieznany sprawca... ukradł dwie kilkutygodniowe owieczki. Gdy sprawę udało się nagłośnić, złodzieja ruszyło sumienie i po kilku dniach zwierzęta wróciły na swoje miejsce.

Idź do oryginalnego materiału